Gapowaci internauci

Zaskakujące wyniki przyniosło badanie stosunku internautów do wyszukiwarek internetowych. Jak się okazuje - pomimo że wszystkie wyszukiwarki w czytelny sposób oznaczają wyniki prezentowane w ramach płatnej reklamy - zaledwie 38% ankietowanych ma świadomość takiego rozróżnienia, a z tej grupy niespełna połowa potrafi odróżnić zwykłe linki od opłaconych.

Zaskakujące wyniki przyniosło badanie stosunku internautów do wyszukiwarek internetowych. Jak się okazuje - pomimo że wszystkie wyszukiwarki w czytelny sposób oznaczają wyniki prezentowane w ramach płatnej reklamy - zaledwie 38% ankietowanych ma świadomość takiego rozróżnienia, a z tej grupy niespełna połowa potrafi odróżnić zwykłe linki od opłaconych.

Oznacza to, że zaledwie co szósty internauta potrafi w ten sposób filtrować wyniki wyszukiwania.

"Wciąż jesteśmy w okresie niemowlęctwa internetu" - podsumowuje te zaskakujące wyniki autorka raportu, Deborah Fallows. "Ludzie wciąż tak bardzo cieszą się z samego faktu że mogą tam wejść, zapytać o coś i dostać odpowiedź, że wyłączają swój radar analizujący, jak to działa".

Wyniki ankiety odnoszą się do mieszkańców USA i stanowią element programu Pew Internet and American Life Project. Rezultaty są szokujące - choć internet staje się równie popularny jak telewizja, to jednak umiejętność wychwytywania informacji reklamowych w tych dwóch mediach jest skrajnie różna. Niski poziom świadomości i ślepa wiara w wyniki wyszukiwarek karzą przypuszczać, że amerykańscy internauci staną się obiektem wielu kpin. Trzeba się jednak zastanowić, czy to Amerykanie są mniej rozgarnięci, czy w innych krajach po prostu brak danych na ten temat... (4D)

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: internauci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy