Asus Zenbook z wbudowanym Kinectem

Microsoft ciągle odcina kupony od sukcesu Xboxa 360 i Kinecta. Najwyraźniej mogą na tym skorzystać również inni producenci, integrując swoje produkty z kolejnymi usługami giganta z Redmond. Wraz ze szturmem ultrabooków, Asus na spółkę z Microsoftem mogą nieźle namieszać.

Jak dobrze wiemy Kinecta można wykorzystać praktycznie do wszystkiego - np. do konstrukcji superszybkiej deskorolki. Do tego niedawno Microsoft zapowiedział wydanie dedykowanego kontrolera na Windowsa. Można się spodziewać, że obsługa komputera ruchami rąk i gestami, będzie zintegrowana z najnowszym Windowsem 8.

Asus znany jest z nowatorskiego podejścia do swoich produktów. Przykładowo, zamiast produkować kolejny, nudny tablet z Androidem, postawili na hybrydę w stylu Transformera. Jeśli rzeczywiście tajwańska firma będzie chciała wypuścić na rynek Zenbooki z Kinectem, będzie mieć atut, który wyróżni jej produkty na tle innych ultrabooków.

Do czego właściwie potrzebny jest Kinect w laptopie? Oczywiście można go wykorzystać do gier, podobnie jak to ma miejsce w konsoli Xbox 360, na tym się jednak nie kończy. Obsługiwanie systemu za pomocą kilku gestów zmieniłoby zupełnie sposób w jaki korzystamy z komputera. Nie mówiąc już o setkach modyfikacji, które mogą znacznie poszerzyć funkcjonalność takiego gadżetu. Plotki mówią, że Asus na razie pracuje nad prototypem i trudno powiedzieć kiedy usłyszymy jakieś konkrety. Ciekawe czy rzeczywiście pomysł laptopa sterowanego Kinectem ma szansę się przyjąć.

Reklama

Grzegorz Nowak

http://gadzetomania.pl

Gadżetomania.pl
Dowiedz się więcej na temat: Asus | Kinect
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy