Zakochani w swoich smartfonach

Premiera nowego iPhone'a tuż-tuż, więc nie bez przyczyny właśnie teraz "The New York Times" publikuje wyniki ciekawego badania, z którego wynika, że właściciele iPhone'ów mogą je naprawdę... kochać.

Specjalista od budowania marki Martin Lindstrom poddał badaniu 16 dorosłych użytkowników smartfonów Apple. Wszyscy słuchali dźwięków wydawanych przez iPhone'y, a potem oglądali zdjęcia znajomych ekranów. Wynik badania był bardzo ciekawy:

"W każdym przypadku, wyniki rezonansu mózgów uczestników badania wykazywały aktywizację obszarów mózgu odpowiedzialnych i za wzrok i słuch. Innymi słowy, na sam widok dzwoniącego telefonu, ludzie także go "słyszeli", zaś słysząc sam dźwięk dzwonka, także "widzieli" dzwoniący telefon. Takie łączenie doznań zmysłowych nazywamy synestezją. Lecz najbardziej zdumiewa równoczesne poruszenie w części mózgu zwanej wyspą, łączonej z odczuwaniem miłości i współczucia. Mózgi badanych reagowały podobnie, jak w sytuacji spotkania z partnerem/partnerką lub bliskim członkiem rodziny".

Reklama

Badacz spodziewał się raczej, że rezonans pokaże, iż użytkownicy są uzależnieni od smartfonów, tymczasem odkrył wielkie przywiązanie podobne do miłości. Być może dostaliśmy wyjaśnienie kolejek po nowy model iPhone'a, a może eksperyment nie dowodzi niczego na temat stosunku do technologii, a badani reagowali na dzwonek komórki tak, jak na osobę, która mogła dzwonić.

Lindstrom wysnuwa ze swoich badań daleko idące wnioski o zaniku więzi międzyludzkich i radzi: "Wyłączcie iPhone'a, zamówcie dobrego szampana i wystarajcie się o miłość i współczucie tradycyjnymi metodami".

Źródło informacji

gizmodo.pl
Dowiedz się więcej na temat: Apple | iPhone
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy