Zabił dziewczynę, bo odebrała komórkę w łóżku

46-letniemu Garronowi Lewisowi z Milwaukee został postawiony zarzut popełnienia zabójstwa 44-letniej Sharron Dorsey. Mężczyzna przyznał się, że 27 listopada zadusił partnerkę własnym paskiem, kiedy odebrała komórkę w czasie stosunku.

Lewis udał się do sąsiedniego domu i wyznał przez łzy, że zamordował swoją dziewczynę za to, że odebrała telefon w łóżku. Podobne zeznanie złożył wezwanym policjantom. Sekcja zwłok Dorsey potwierdziła, że kobieta zmarła z powodu "niedoboru tlenowego w organizmie z powodu uduszenia".

Brytyjskie i amerykańskie sondaże wskazują, że co czwarty człowiek w tych krajach uważa, że korzystanie z komórek w łóżku nie jest niczym nagannym. Lewis nie zaliczał się do tej grupy.

Źródło informacji

gizmodo.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy