Telefon jak na dłoni

Nie - to nie pomyłka. Trudno w to uwierzyć, ale na zdjęciu obok widnieje telefon komórkowy, w dodatku bogato wyposażony. Ten prototyp, noszący wdzięczną nazwę Hearing Hand, pokazała na targach CeBIT Motorola.

O planach łączenia elektroniki użytkowej z ubraniami mówi się już od kilku miesięcy, ale realizacje tych zamierzeń można policzyć dokładnie na palcach jednej ręki. Firma Levi Strauss pod koniec ubiegłego roku zaprezentowała kurtkę z wbudowanym telefonem komórkowym i minikomputerem, przez który można nawet łączyć się z Interentem. Teraz przyszła kolej na Motorolę.

Amerykański projekt jest bardziej precyzyjny - urządzenie ma być łatwym w obsłudze telefonem i niczym więcej. W rękawicy znajdziemy więc wszystko, co w porządnym przenośnym aparacie po prostu być musi - z przeglądarką internetową w technologii GPRS, bezprzewodowym zestawem słuchawkowym Bluetooth, odtwarzaczem MP-3 i wybieraniem głosowym włącznie. Szkoda tylko, że przedstawiciele Motoroli nie potrafią na razie powiedzieć czy - i przede wszystkim kiedy - projekt wejdzie do seryjnej sprzedaży.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dłonie | telefon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy