Smartfony na polu bitwy

Armia Stanów Zjednoczonych oprócz budowania nowych dział, broni i inwestowania w DARPA spogląda też na technologię codziennego użytku - oczywiście pod kątem wykorzystania jej w celach militarnych. Najnowszy pomysł to rozdawanie żołnierzom smartfonów.

Jest to dopiero projekt, ale już w lutym rozpoczną się testy tych urządzeń na polach bitew. Założenie jest takie: każdy otrzymuje iPhone'a lub smartfona opartego na Androidzie. Żołnierze mają mieć smartfony przy sobie nie tylko podczas akcji, ale cały czas. Co więcej, będą mogli prowadzić przez nie prywatne rozmowy, a rachunki zapłaci armia. Można więc powiedzieć, że będą to smartfony służbowe. A skąd ten pomysł?

Otóż armia USA odkryła, że smartfony służą nie tylko do komunikacji, ale da się na nich także wyświetlać mapy i używać translatora! Jednym z plusów używania tego sprzętu jest także możliwość wykonywania badań biometrycznych wrogów.

Jak na razie używa się smartfonów podczas misji treningowych, powszechne wprowadzenie ich do użycia zależy od bardziej praktycznych testów.

Henryk Tur

http://gadzetomania.pl/

Reklama
Gadżetomania.pl
Dowiedz się więcej na temat: Smartfon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy