Microsoft uśmiercił telefon KIN

Nie minęły nawet dwa miesiące od amerykańskiej premiery telefonów KIN firmowanych przez Microsoft, a ojcowie Windowsa postanowili skończyć z jego sprzedażą dlaczego?

Linia telefonów KIN była według oryginalnych założeń przeznaczona do komunikacji w sieciach społecznościowych (Facebook, MySpace czy Twitter). Oba sprzedawane telefony KIN miały specjalnie przygotowany mechanizm do umieszczania treści w sieciach komunikacyjnych (opcja Kin Spot). Pierwszy model wyposażony był w aparat o rozdzielczości 5-megapikseli, lampę LED i pamięć 4 GB. Drugi model KIN two, miał 8 GB pamięci, aparat 8-megapikseli i większą przekątną ekranu.

Telefon KIN miał trafić do kilku krajów europejskich, ale dzisiaj wiemy, że do tego nie dojdzie. Raczej już nigdy nie zobaczymy w akcji telefonów KIN. Co się stało?

Po pierwsze KIN nie okazał się sukcesem komercyjnym - przez prawie dwa miesiące sprzedano około kilku tysięcy telefonów (chociaż liczba ta mogła być znacznie mniejsza). Porównanie takich wyników do 1,7 mln iPhone'ów 4 sprzedanych w 3 dni mija się z celem. Słaby marketing, przestarzały system operacyjny oraz oferta skierowana do ludzi młodych, których nie było stać na ten telefon - to główne powody porażki KIN.

Reklama

To drugi tak duży, komercyjny blamaż Microsoftu w ostatnich latach. Pierwszym była próba stworzenia własnej linii odtwarzaczy muzycznych o nazwie Zune. Sprzęt miał konkurować z iPodami, ale nigdy nie opuścił granic Stanów Zjednoczonych. Microsoft ma ostatnią szansę, aby zaistnieć na rynku telefonów - na jesień gigant z Redmond przygotowuje się do ofensywy na świat systemów mobilnych. Jego bronią będzie system Windows Phone 7.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: telefon | Microsoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy