Koniec kart magnetycznych

Telekomunikacja Polska SA poinformowała, że do końca roku zostaną zlikwidowane tzw. "niebieskie" automaty telefoniczne (na karty magnetyczne). Będą one zastąpione automatami eXanto (koloru żółtego) na karty chipowe. Zainstalowano już 14 tysięcy "żółtków", a do końca roku ma ich przybyć jeszcze ok. 7 000. Nowe urządzenia służą nie tylko do rozmowy. Można bowiem z nich wysyłać e-maile i SMS-y.

Długość SMS-a z automatu jest "tradycyjna" (160 znaków), zaś wysyłający elektroniczny list muszą się ograniczyć do 250 znaków. Nową możliwością TP S.A. chce przyciągnąć do automatów ludzi młodych, preferujących taki sposób porozumiewania się. Wysłanie SMS-a czy e-maila z budki kosztuje 25 groszy.

Aby zapłacić za usługę, trzeba będzie kupić specjalną kartę chipową kosztującą 5 zł (co pozwoli na wysłanie 20 maili lub SMS-ów). Karty takie od 15 lipca mają znaleźć się w telepunktach, na stacjach benzynowych lub w marketach.

Niestety, nowe automaty nie potrafią odebrać SMS-a czy maila. Jeśli do kogoś napiszemy, może on najwyżej oddzwonić w sposób tradycyjny do automatu, z którego wysłaliśmy SMS-a lub maila.

Reklama

Koszt operacji wymiany automatów telefonicznych to około 15 mln euro. TP S.A. uważa jednak, że w końcowym rozrachunku to się opłaci, bowiem "niebieskie" automaty powodowały olbrzymie straty. Działo się tak na skutek masowego podrabiania kart magnetycznych. Karty chipowe są znacznie trudniejsze do sklonowania...

MMM
Dowiedz się więcej na temat: Orange Polska S.A. | automaty | karty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy