Komórkowa partnerka

Już niebawem samotni mężczyźni będą się mogli związać z wirtualną dziewczyną. Jest to możliwe dzięki technologii, stworzonej przez firmę Artificial Life Inc. z Hong Kongu, która umożliwia użytkownikom telefonów komórkowych 3G łączenie się z programem, generującym postać Vivenne Rose (V-girl).

Wirtualna towarzyszka (zaprojektowana z myślą o heteroseksualnych mężczyznach), stworzona przez prof. Eberharda Schöneburga, funkcjonuje dzięki mechanizmom syntezy głosu, strumienia wideo oraz wiadomości tekstowych. Według informacji producenta, z Viviane można porozmawiać na 35 tysięcy różnych tematów "od filozofii poprzez filmy po rzeźbę".

V-girl potrafi wyrażać emocje, towarzyszy użytkownikowi w dowolnym miejscu i czasie, może być nawet jego przeciwnikiem w komórkowych grach oraz jest "w pełni dynamiczna". To ostatnie określenie oznacza, że postać na ekranie płacze, śmieje się, kłóci, plotkuje i flirtuje, może też przesyłać wirtualne buziaki (ale nie więcej - firma wyraźnie zastrzega, że V-girl nie uprawia seksu). Artificial Life twierdzi, że Viviane jest wymarzoną dziewczyną dla osób, które w realu nie mają powodzenia albo czasu na prawdziwy związek. Wirtualna towarzyszka ma się pojawić w Singapurze i Malezji pod koniec kwietnia, w Europie Zachodniej późną wiosną, a w USA pod koniec tego roku. Na razie mozna sie z nią wstępnie zapoznać na stronie WWW: http://www.v-girl.com/home.htm

Reklama
Enter
Dowiedz się więcej na temat: Partnerki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy