Trojan Mokes z wersją dla systemu OS X

Na początku bieżącego roku eksperci z Kaspersky Lab zidentyfikowali nową rodzinę wieloplatformowych szkodliwych programów - Mokes. Trojany atakowały komputery z systemem Linux oraz Windows, a ich głównym zadaniem było przechwytywanie znaków wprowadzanych z klawiatury, wykonywanie zrzutów ekranu, jak również szpiegowanie przy użyciu kamer i mikrofonów podłączonych do zainfekowanych urządzeń. Teraz do tych dwóch wariantów doszedł kolejny - dla systemu OS X firmy Apple.

Analitycy z Kaspersky Lab weszli w posiadanie pierwszych próbek szkodników z rodziny Mokes w styczniu 2016 r. Były to wersje dla systemów Windows i Linux. Analizując budowę szkodnika, badacze podejrzewali, że powstanie kolejnej wersji - dla systemu OS X - jest jedynie kwestią czasu. Taki moment właśnie nadszedł, a nowy szkodnik Backdoor.OSX.Mokes.a pozwala cyberprzestępcom wykonywać na zainfekowanych komputerach firmy Apple następujące operacje: 

• kradzież rozmaitych rodzajów danych (zrzuty ekranu, znaki wprowadzane z klawiatury, określone dokumenty),

Reklama

• podsłuch audio i wideo przy użyciu wbudowanej kamery oraz mikrofonu,

• zdalne wykonywanie poleceń cyberprzestępców,

• zaszyfrowana komunikacja z serwerami kontrolowanymi przez cyberprzestępców. 

Po uruchomieniu szkodnik umieszcza swoje kopie w kilku kluczowych miejscach OS X i tworzy pliki, które zapewniają mu start wraz z każdym uruchomieniem systemu. Następnie trojan podejmuje próbę nawiązania łączności z serwerem kontrolowanym przez cyberprzestępców i otwiera zaszyfrowany kanał komunikacji, przy którego użyciu atakujący mogą wydawać szereg poleceń. Standardowo szkodnik przechwytuje dźwięk z wbudowanego lub podłączonego mikrofonu, monitoruje zawartość podłączanych nośników wymiennych, wykonuje graficzny zrzut zawartości ekranu co 30 sekund i skanuje komputer w poszukiwaniu dokumentów pakietu Microsoft Office. Wszystkie przechwycone informacje i dokumenty są wysyłane w postaci zaszyfrowanej do cyberprzestępców. 

„Wśród wielu użytkowników systemu OS X panuje przekonanie, że jest on wolny od zagrożeń. Niestety nie jest to prawdą i chociaż szkodliwych programów dla tej platformy jest znacznie mniej w porównaniu do systemu Windows, to nasze nowe odkrycie jasno pokazuje, że cyberprzestępcy nie zapomnieli o Makach” – powiedział Stefan Ortloff, badacz ds. bezpieczeństwa IT, Kaspersky Lab. 

INTERIA.PL/informacje prasowe
Dowiedz się więcej na temat: OS X | cyberbezpieczeństwo | złośliwe oprogramowanie | trojan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy