Ścigają polskich piratów

Do tej pory wydawało się, że kancelarie prawne ścigające piratów i żądające od nich zapłaty horrendalnych sum to egzotyczny temat. Okazuje się jednak, że w Polsce internauci również muszą mieć się na baczności.

Na proceder znany z takich krajów, jak Stany Zjednoczone czy Francja, poskarżył się jeden z użytkowników serwisu legeo.pl. W piśmie od kancelarii prawnej znalazł on przedsądowe wezwanie do zapłaty. Prawnicy reprezentujący autorów pewnej gry zażądali 2000 zł.

Adresat listu zastanawia się, czy przedsądowe wezwanie do zapłaty nie jest szantażem. Zwraca uwagę na to, że w sklepie gra, którą pobrał z sieci, kosztuje tylko 90 zł. Jeśli faktycznie był to tak niewielki wydatek, to może lepiej było iść i kupić ją legalnie?

Niestety, prawo stoi po stronie kancelarii. Pechowy pirat musi więc zapłacić lub poczekać na orzeczenie sądu. Mam jednak nadzieję, że wojna z piratami nie przyjmie się w naszym kraju i podobnych przypadków nie będzie zbyt wiele.

Paweł Żmuda

vbeta
Dowiedz się więcej na temat: kancelaria
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy