Rewolucja w sposobie kupowania biletów lotniczych

​Ryanair i Google pracują nad projektem, który ma "zmienić na zawsze" metody wyszukiwania, wyboru i kupowania biletów lotniczych - zdradził Michael O'Leary, dyrektor generalny Ryanaira.

W wywiadzie udzielonym dla "Sunday Independent" O'Leary ujawnił, że jego firma wspomaga Google w pracach nad nową wyszukiwarką połączeń lotniczych. Usługa ma umożliwiać wybór najtańszej oferty i stanowić konkurencję dla takich serwisów, jak Skyscanner. Nowy projekt ma ruszyć jeszcze w marcu tego roku - zapewnia O'Leary. Oczywiście w wyszukiwarce Google dostępne będzie oferta nie tylko Ryanaira, lecz wielu innych linii lotniczych z całego świata. Co ważne, usługa ma być finansowana nie przez przewoźników, lecz - jak to w Google - z dochodów pochodzących z reklamy.

Reklama

Michael O'Leary zapowiedział też, że jego firmę w najbliższych latach czeka prawdziwa rewolucja technologiczna. Za pięć lat większość płatności w liniach Ryanair ma być dokonywana przy pomocy telefonu. Drogą mobilną otrzymamy kartę pokładową, w ten sam sposób zapłacimy też za przekąski podczas lotu. Ryanair ma też zamiar wprowadzić dla swoich pasażerów system indywidualnych kont, które ułatwią firmie dostosowywanie oferty do indywidualnych potrzeb klienta.    


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ryanair | Michael O'Leary | Google | bilety lotnicze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy