Prawdziwy cel Stuxneta

Specjaliści z Symanteka dokładnie określili mechanizm działania robaka Stuxnet i jego cele. Okazało się, że jego zadaniem było atakowanie specyficznego typu silników, używanych m.in. w procesie wzbogacania uranu. Rolą Stuxneta było manipulowanie częstotliwością konwerterów i wpływanie przez to na prędkość pracy silnika.

Stuxnet atakował komputery zawierające procesory S7-300. Pojedynczy robak był w stanie kontrolować do sześciu modułów komunikacyjnych CP-342-5 firmy Profibus, z których każdy można połączyć z 31 konwerterami częstotliwości. Co więcej, Stuxnet atakował konwertery tylko konkretnych producentów. Jednego z Finlandii i jednego z Iranu. Częstotliwość ich pracy wynosi od 807 do 1210 herców. Dokonując niewielkich zmian na przestrzeni wielu miesięcy Stuxnet mógł sabotować proces wzbogacania uranu.

Zarówno fakt atakowania dwóch specyficznych producentów oraz wysoka częstotliwość pracy konwerterów, które mogą paść ofiarami Stuxneta, zawęża pole poszukiwania faktycznego celu robaka. Wiadomo na przykład, że takie konwertery to bardzo specyficzne urządzenia i np. w USA eksport konwerterów pracujących z częstotliwością 600 Hz jest nadzorowany przez Komisję Atomistyki, gdyż mogą być one użyte do wzbogacania uranu.

Specjaliści Symanteka przyznają, że nie są ekspertami od przemysłowych systemów kontroli i nie wiedzą, gdzie jeszcze, poza wzbogacaniem uranu, stosuje się podobne konwertery.

Reklama

Mariusz Błoński

kopalniawiedzy.pl
Dowiedz się więcej na temat: Stuxnet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy