Pożądanie prowadzące do wirusa

Film "Ostrożnie, pożądanie!" jest wykorzystywany przez twórców wirusów do rozprzestrzeniania groźnych aplikacji

Śmiałe sceny erotyczne i kontrowersyjna fabuła - najnowsza produkcja Ang Lee, reżysera filmów "Przyczajony tygrys, ukryty smok" oraz "Tajemnica Brokeback Mountain", wywołała wiele kontrowersji jeszcze przed premierą. Po dwóch tygodniach i gigantycznym sukcesie finansowym w Państwie Środka "Ostrożnie, pożądanie!" trafiło nielegalnie do sieci. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby pirackiej kopi nie wykorzystano do zarażania internautów groźnymi wirusami.

Około 15 proc. z nielegalnie umieszczonych w sieci plików z "Ostrożnie, pożądanie!" niesie ze sobą przykrą niespodziankę w postaci wirusów. Dlaczego zdecydowano się na zainfekowanie plików właśnie z tą produkcją? Film robi furorę nie tylko ze względu na walory artystyczne, ale i bardzo odważne "sceny łóżkowe", z których część została usunięta przez chińskich cenzorów. Internauci mają nadzieję, że znajdą w sieci pikantną wersję filmu. Znajdują znacznie więcej.

Reklama

Wykorzystanie kina i erotyki do wabienia internautów nie jest nowym procederem. We wrześniu furorę wśród niebezpiecznych listów elektronicznych zawierających malware zrobiła korespondencja zachęcająca do obejrzenia nagich zdjęć Ageliny Jolie.

Wielokrotnie do niecnych celów hakerom przydała się także Paris Hilton. Gwiazdka miała przyciągnąć internautów m.in. poprzez maile o tytule "Hot pictures of paris hilton nude". Po otwarciu korespondencji można było ujrzeć zdjęcie nagiej Jenny Jameson (gwiazda filmów dla dorosłych).

Film "Ostrożnie, pożądanie!" trafi na ekrany polskich kin 18 stycznia 2008.

ŁK

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy