Pirat komputerowy sprzedający na Allegro skazany na 3 lata więzienia

Sąd Rejonowy w Słupsku skazał Tomasza Z. na 3 lata pozbawienia wolności za kradzież i rozpowszechnianie oprogramowania komputerowego na znanym portalu aukcyjnym. Sąd nie zastosował warunkowego zawieszenia wykonania kary.

Sąd Rejonowy w Słupsku, oprócz uznania Tomasza Z. winnym kradzieży oprogramowania, skazał go także za rozpowszechnianie programów komputerowych za pośrednictwem portalu aukcyjnego Allegro. W trakcie postępowania ustalono, że działania Tomasza Z. naraziły producentów oprogramowania, w tym 3 członków BSA, na szkodę w wysokości ok. 350 tysięcy złotych. Wyrok jest prawomocny.

Handel nielegalnym oprogramowaniem na popularnych portalach aukcyjnych, jak np. na znanym wszystkim Allegro, to coraz większy problem. Z niepokojem obserwujemy też wzrost liczby aukcji internetowych, na których oferowane są tzw. klucze licencyjne, które rzekomo mają uprawniać nabywców do legalnego używania oprogramowania. Z naszych doświadczeń wynika, że sprzedawcy najczęściej nie są w stanie wykazać legalnego pochodzenia takich kluczy. Należy podkreślić, że każdy nabywca, który używa czyjegoś utworu chronionego prawem autorskim, a program komputerowy jest utworem, powinien móc wykazać się uprawnieniami licencyjnymi, gdyż w innym przypadku ryzykuje poniesienie odpowiedzialności prawnej. Z danych IPR Expert, polskiej firmy zajmującej się m.in. monitorowaniem aukcji internetowych, na których oferowane jest oprogramowanie lub same klucze licencyjne wynika, że w wypadku oprogramowania Microsoft ok. 90% aukcji to aukcje, które budzą zasadnicze wątpliwości. Dotyczy to w szczególności ofert na pakiet Microsoft Office 2010 - powiedział Bartłomiej Witucki, przedstawiciel BSA | The Software Alliance w Polsce. 

Reklama

Według IPR Expert, wartość sprzedaży podejrzanych wersji programów Microsoft tylko w styczniu 2015 roku należy szacować na kwotę blisko 2 mln złotych.

O podejrzanym charakterze zdecydowanej większości ofert najlepiej świadczą wyniki zakupów testowych dokonane na Allegro: każda z ok. 40 tego rodzaju transakcji skończyła się nabyciem produktu, który nie powodował nabycia uprawnień licencyjnych przez kupujących, a część z nich była zwykłymi podróbkami. Konkludując, z punktu widzenia nabywców oprogramowania za pośrednictwem aukcji internetowych na portalach aukcyjnych, pomimo że można na aukcjach nabyć legalne oprogramowanie, uzasadniona jednak pozostaje teza, że ryzyko nabycia tą drogą nielegalnego oprogramowania  jest rzeczywiście wysokie. Z kolei, dla osób oferujących na portalach aukcyjnych nielegalne oprogramowanie wyrok Sądu w Słupsku powinien być poważną przestrogą, tym bardziej, że członkowie BSA podejmują w tej sprawie, jak i w podobnych, zdecydowane działania prawne. Natomiast dystrybutorom, którzy sprzedają legalne oprogramowanie, a którzy również są obecni na platformie Allegro, trudno "przebić się" przez tysiące ofert z podejrzanymi ofertami, tym bardziej, że są one zazwyczaj dużo tańsze od legalnych produktów - dodaje Bartłomiej Witucki.

Warto także pamiętać, że punktu widzenia użytkowników oprogramowania nabycie nielegalnego programu komputerowego wiąże się z poważnym ryzykiem zainfekowania komputera złośliwym oprogramowaniem. Jak wynika z tegorocznego badania IDC, istnieje silna korelacja pomiędzy skalą korzystania z nielegalnego oprogramowania i współczynnikiem określającym skalę infekcji komputerów w poszczególnych krajach. Według analityków IDC, w Polsce aż 21% komputerów jest zainfekowana złośliwym oprogramowaniem. Skutkiem takich infekcji może być przejęcie kontroli nad komputerem i danymi przez osobę trzecią, utrata danych czy nawet kradzież tożsamości.

W zakresie ilości sprzedanych sztuk, udział procentowy podejrzanych/nielegalnych ofert do ogólnej ilości sprzedanych:

1.       Adobe: 86%

2.       Corel: 71%

3.       Norton: 90%

  W zakresie wartości sprzedanych sztuk, udział procentowy podejrzanych/nielegalnych ofert do ogólnej wartości sprzedanych:

1.       Adobe: 87% (sprzedaż podejrzana: 848 836 PLN)

2.       Corel: 69% (sprzedaż podejrzana: 177 073 PLN)

3.       Norton: 70% (sprzedaż podejrzana 374 099 PLN)

  Ogółem sprzedaż podejrzanych produktów dla tych 3 producentów (Norton = Symantec) wyniosła 1 400 008 PLN.

Sprzedaż podejrzanych produktów Microsoft wyniosła 1 913 892 PLN.                      

Ponadto, Przy analizie jedynie 2 ostatnich wersji MS Office i MS Windows:

1.       Ogólnie transakcji: 11 853

2.       Podejrzanych transakcji: 11 174

3.       Odsetek podejrzanych: od 91% (Windows 8.1) do 99 % (Office 2010)

 

INTERIA.PL/informacje prasowe
Dowiedz się więcej na temat: Allegro | kara za piractwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy