Ostatnie słowa Steve'a Jobsa

"The New York Times" opublikował wzruszającą mowę Mony Simpson, siostry Steve'a Jobsa, wygłoszoną na jego pogrzebie. Można w niej znaleźć kilka faktów, które nie przedostały się do tej pory do mediów.

Na prywatnym pogrzebie Steve'a Jobsa Mona Simpson, jego biologiczna siostra, którą poznał dopiero w dorosłym życiu, wygłosiła bardzo osobistą mowę. Jest w niej parę rzeczy, których być może nie powinniśmy wiedzieć. Trzeba też przyznać, że ta mowa została znakomicie napisana - i nic dziwnego, w końcu autorka jest pisarką.

Najbardziej porusza ostatnia część przemowy - o chorobie i śmierci Steve'a. Simpson opowiedziała, jak jej brat uczył się na nowo chodzić po przeszczepie wątroby. Jak próbował pracować ze szpitalnego łóżka. I jak do niej po raz ostatni zadzwonił, żeby przyjeżdżała natychmiast do Palo Alto.

Dalej jest dość artystyczny opis umierania Jobsa, są też jego ostatnie słowa: "Oh wow. Oh wow. Oh wow", które wypowiedział po spojrzeniu na swoją rodzinę, zgromadzoną wokół jego łóżka. Tym właśnie kończy się mowa pogrzebowa Mony Simpson.

Reklama

Jeśli jesteście zainteresowani tym, co pani Simpson powiedziała na pogrzebie swojego brata, całą mowę przeczytacie TUTAJ.

Michał Wilmowski

Źródło: http://vbeta.pl

vbeta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy