Nie wiemy, kto to Panu sprzedał...

Oferta innego operatora sprawia, że zastanawiasz się nad zmianą dostawcy internetu? Zastanów się dwa razy i dopytaj dwa razy! Może się okazać, że usługa, na którą się skusiłeś w ogóle nie jest dostępna w sprzedaży. Ostatnio przekonał się o tym jeden z nowych klientów firmy UPC.

Jeden z Czytelników Dziennika Internautów zdecydował się na zmianę operatora, gdyż - jak się dowiedział - w UPC była rzekoma opcja dokupienia dodatkowego pasma upload. W przypadku opcji "Internet Turbo 10 Mb/s" chodziło o zwiększenie prędkości wysyłania z 1 do 2 Mb/s.

Po instalacji wszystko wyglądało w porządku, ale nie dało się osiągnąć przepustowości większej niż 1Mb/s. Podczas rozmowy z pracownikiem biura obsługi klienta UPC Czytelnik DI dowiedział się, że nie ma możliwości technicznych uruchomienia takiej prędkości. Pracownik UPC stwierdził wprost, że "nie wie kto w ogóle sprzedał taką usługę".

Reklama

Zapytaliśmy o tę sprawę Lidię Gos, kierownika ds. PR w UPC. Powiedziała nam, że trwają wyjaśnienia i firma będzie proponować klientowi inne oferty. Również od Czytelnika mieliśmy informacje o tym, że rozmowy z UPC trwają.

Na ślad oferty 10/2 Mb/s trafiliśmy natomiast na początku bieżącego miesiąca. UPC Polska wprowadziła wtedy nową ofertę usług dla biznesu. Wśród nich znalazł się pakiet UPC Biuro Plus, w ramach którego udostępniany jest właśnie transfer 10 Mbit/s (download) / 2 Mbit/s (upload). Możliwe zatem, że Czytelnikowi, w wyniku błędu (handlowca?), sprzedano usługę adresowaną do firm, jeszcze zanim weszła na rynek. Przedstawiciele UPC wciąż jednak powtarzali, że "nie ma możliwości technicznych".

Poszkodowanemu w końcu zaproponowano bonifikatę w wysokości 30 zł miesięcznie na inną usługę dostępu do internetu, o pożądanej przez niego prędkości uploadu (2Mb/s) i szybszym parametrze download - 20 Mb/s. Ma on zamiar ją zaakceptować, gdy tylko zjawi się ktoś z UPC aby naprawić lub dostosować jego łącze do tak wysokiego uploadu. Można więc uznać, że sprawa zakończy się dobrze.

Nie wiemy jednak jeszcze na jakim dokładnie etapie sprzedaży usługi mogło dojść do błędu. Przedstawiciele UPC obiecali to wyjaśnić.

Cała sytuacja - pomimo zakończonych negocjacji - kosztowała klienta nieco nerwów i zmusiła go do zmiany operatora. Pokazała też, że możliwe jest zakupienie "usługi, której nie ma". Dlatego przed podpisaniem umowy naprawdę warto upewnić się, co do możliwości technicznych. W razie pomyłki warto też nieustępliwie negocjować. Można trochę wywalczyć.

Źródło: Dziennik Internautów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy