Mózg na sprzedaż w sieci

Ludzie pragną zaistnieć w sieci na różne dziwne sposoby. Niejaki Kevin Dulake wystawił na aukcji eBay na sprzedaż mózg. Bynajmniej nie swój, lecz swojej małżonki. Określił go jako nowy i "zupełnie nie używany". W ofercie stwierdził, ze właścicielce "nie jest potrzebny".

Ludzie pragną zaistnieć w sieci na różne dziwne sposoby. Niejaki Kevin Dulake wystawił na aukcji eBay na sprzedaż mózg. Bynajmniej nie swój, lecz swojej małżonki. Określił go jako nowy i "zupełnie nie używany". W ofercie stwierdził, ze właścicielce "nie jest potrzebny".

Zanim żartobliwa oferta została zablokowana (sprzedaż "organów" na aukcji jest zabroniona) - zgłosiło się kilkudziesięciu chętnych, podbijajac cenę wywoławczą z 0,01 GBP do 2,40 GBP.

Właścicielka mózgu skomentowała to następująco: "Przynajmniej ktoś chciał za niego zapłacić. Gdybym to ja wystawiła mózg męża na sprzedaż - chetnych by nie bylo, chyba, że trafił by się jakiś zwariowany psychiatra."

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy