Ja niebezpieczny? Skądże!

Większość osób korzystających w pracy z internetu do oglądania stron internetowych nie uważa, że może to prowadzić do jakichś szczególnych zagrożeń dla bezpieczeństwa firmowej sieci - donoszą wyniki przeprowadzonych przez firmę Network Appliance. Spośród 300 przebadanych osób, 73% zadeklarowało używanie internetu dla celów osobistych, z czego 85% stwierdziło, że "nie wiąże się to z zagrożeniem dla firmy". Nie jest to niestety prawda.

Większość osób korzystających w pracy z internetu do oglądania stron internetowych nie uważa, że może to prowadzić do jakichś szczególnych zagrożeń dla bezpieczeństwa firmowej sieci - donoszą wyniki przeprowadzonych przez firmę Network Appliance. Spośród 300 przebadanych osób, 73% zadeklarowało używanie internetu dla celów osobistych, z czego 85% stwierdziło, że "nie wiąże się to z zagrożeniem dla firmy". Nie jest to niestety prawda.

W sieci istnieje wiele zagrożeń, począwszy od różnego rodzaju oprogramowania spyware, wirusów itd. skończywszy na hakerach, dla których każdy komputer połączony z internetem jest potencjalnymi "wrotami" do firmowej sieci. Znane są przypadki, kiedy pracownicy łączyli się z internetem za pomocą modemów - omijając w ten sposób firmowe firewalle, tworząc idealną "tylną furtkę" dla wszelkiej maści włamywaczy.

Także prawie 70% spośród pracowników używających internetu potwierdziło, że ściąga z sieci i uruchamia różne programy, otrzymane np. jako załączniki do poczty. W ten właśnie sposób rozpowszechniło się w internecie wiele wirusów, zawdzięczając swoją popularność w znacznie większym stopniu ludzkiej bezmyślności niż genialności swoich twórców. Prowadzić to może do strat sięgających tysięcy, czy nawet milionów dolarów, co oczywiście jest nie po myśli pracodawców, którzy coraz częściej wprowadzają w firmach różne mechanizmy kontrolowania dostępu do sieci.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: niebezpieczeństwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy