Informatycy i ginące języki

Szacuje się, że bez podjęcia działań zaradczych więcej niż połowa funkcjonujących dziś języków i narzeczy zaniknie całkowicie do końca stulecia. Amerykańscy informatycy z Carnegie Mellon University wraz ze specjalistami z Peru i Kolumbii rozpoczęli więc analizę języków tamtejszych plemion indiańskich. Pierwszym etapem przedsięwzięcia jest skatalogowanie wszystkich słów tych języków, następnie zaś utworzenie bazy danych zdań.

Szacuje się, że bez podjęcia działań zaradczych więcej niż połowa funkcjonujących dziś języków i narzeczy zaniknie całkowicie do końca stulecia. Amerykańscy informatycy z Carnegie Mellon University wraz ze specjalistami z Peru i Kolumbii rozpoczęli więc analizę języków tamtejszych plemion indiańskich. Pierwszym etapem przedsięwzięcia jest skatalogowanie wszystkich słów tych języków, następnie zaś utworzenie bazy danych zdań.

Program tłumaczący - ostatnie ogniwo projektu - będzie po prostu przyporządkowywał zdaniom danego języka odpowiednie zdania po angielsku. W wypadku złożonych języków współczesnej cywilizacji ten algorytm wymaga niebywale żmudnej pracy wstępnej. Języki indiańskie są jednak znacznie prostsze.

Prawdziwą zmorą automatycznego tłumaczenia jest wieloznaczność wypowiedzi - cecha każdego języka naturalnego. Zdaniem wielu uczonych, ludzkiej inteligencji nie da się symulować za pomocą algorytmu, a przecież aby dokonać przekładu, który dobrze oddawałby zawarte w oryginale treści, potrzeba czasem niemałej inteligencji, pomysłowości i inwencji twórczej.

Reklama

Mimo to już teraz nawet na naszym rynku jest cała masa "elektronicznych tłumaczy" - niewielkich pudełeczek z klawiaturą, za pomocą której wprowadzamy na ekran słowo lub zdanie do tłumaczenia. Niektóre z nich dają użytkownikowi do dyspozycji również podstawowe zdania i zwroty z zakresu tzw. rozmówek. Część z nich potrafi również podać poprawną wymowę obcojęzycznych słów. Kosztują od około 100 do ponad 1500 złotych.

Popularny dwutygodnik Komputer ŚWIAT wykonał w ubiegłym roku test tych urządzeń i za najlepsze uznał ECTACO EP586T oraz ECTACO EFP630T (translatory te są jednak bardzo kosztowne), natomiast za najlepsze pod względem stosunku jakości do ceny Vector T-9808-P.

(źródlo: WebExpress: http://www.weinfo.pl/)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: języki | informatyka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy