Hacker zdjęty z wizji

Hacker Adrian Lamo miał pokazać w sieci NBC, jak łatwo się włamać do ich systemu, lecz prawnicy zakazali emisji programu. Lamo nie korzysta ze specjalnego oprogramowania. Wykorzystuje błędy w przeglądarkach. Jeździ z laptopem, podłącza się do sieci i na chybił trafił próbuje się zalogować lub znaleźć otwarty port.

Hacker Adrian Lamo miał pokazać w sieci NBC, jak łatwo się włamać do ich systemu, lecz prawnicy zakazali emisji programu. Lamo nie korzysta ze specjalnego oprogramowania. Wykorzystuje błędy w przeglądarkach. Jeździ z laptopem, podłącza się do sieci i na chybił trafił próbuje się zalogować lub znaleźć otwarty port.

W ten sposób włamał się m.in. do Yahoo, Enronu, Timesa (zdobył tam m. in. dane osobiste Roberta Redforda i Jimmiego Cartera). Swoje wyczyny upublicznia i oferuje pomoc w poprawie zabezpieczeń. Niektóre firmy się zgadzają. Inne, jak Times, zaskarżają przed sądem. Telewizja NBC chciała nakręcić o nim reportaż. Lamo w ciągu pięciu minut włamał się do sieci samej NBC i pozwolił sfilmować kilka ekranów z danymi określonymi jako "ściśle tajne". Reportaż już miał trafić na wizję, gdy w sprawę wmieszali się prawnicy. Program zdjęto z anteny, a Lamo... zostanie zaskarżony przez NBC o włamanie.

Reklama

(Enter)

Dowiedz się więcej na temat: NBC | prawnicy | haker
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy