Google zatrzymane w Rosji

Google nie wszędzie ma łatwo. Gigant nie może przejąć rosyjskiej firmy Begun, która dostarcza reklamę kontekstową, gdyż nie zgodziła się na to Rosyjska Federalna Służba Antymonopolowa (FAS).

Rosyjska firma zależna od Google - Kokuna Holding - miała zamiar przejąć 100 proc. udziałów firmy ZAO Begun, dostawcy reklamy online. Przedstawiciele Google już w lipcu zapowiadali, że Begun zostanie kupiony za 140 mln USD od Rambler Media, firmy prowadzącej najbardziej popularne portale w Rosji.

Spodziewano się, że transakcja zostanie zakończona w czasie trzeciego kwartału. W międzyczasie Google starała się poprawić jakość swoich usług w Rosji dostrzegając potencjał szybko rosnącego rynku reklamy internetowej w tym kraju.

W czwartek (23.10.2008) okazało się, że transakcję zablokowała rosyjska Służba Antymonopolowa (FAS), która wydała lakoniczny komunikat w tej sprawie. Wynika z niego jedynie, że FAS otrzymała od Kokuna Holding wniosek w sprawie nabycia udziałów Begun i został on odrzucony na podstawie przepisów ustawy o ochronie konkurencji. Szerszego uzasadnienia nie ma.

Reklama

Możliwe, że chodzi jedynie o kwestie formalne i Kokuna Holding musi poprawić swój wniosek. Przedstawiciele Google powiedzieli agencji Associated Press, że są bardzo rozczarowani. Ich prawnicy będą jednak badać decyzję FAS i niebawem podejmą decyzję o dalszych krokach.

Chyba po raz pierwszy Google natrafia na tak duże problemy ze strony urzędu antymonopolowego. Na zachodzie duże kontrowersje wzbudzało przejęcie firmy DoubleClick, które jednak zostało zrealizowane za zgodą amerykańskiej Komisji Handlu (FTC). Na zakup przejęcie DoubleClick pozwoliła również Komisja Europejska i Australijska Komisja Konsumentów i Konkurencji.

HeiseOnline
Dowiedz się więcej na temat: zatrzymanie | zatrzymana | służba | Holding | firmy | FAS | rosyjska | Google
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy