Google przeciwko rządowi USA

Google wystąpiło do sądu przeciwko amerykańskiej administracji rządowej. Firma została wykluczona z przetargu na dostarczenie aplikacji "w chmurze" (aplikacji dostępnych przez globalną sieć).

W pozwie czytamy, że Google'owskie Apps for Government nie mogły wziąć udziału w przetargu ogłoszonym przez Departament Spraw Wewnętrznych (DoI), którego celem było skonsolidowanie 13 platform w jednej chmurze i dostarczenie usług dla 88 000 osób. Pięcioletni kontrakt ma wartość 59 milionów dolarów.

W oficjalnym dokumencie przedstawiciele DoI stwierdzili, że po "dokonaniu oceny ryzyka i badań rynkowych" okazało się, że tylko Microsoft "posiada komercyjny produkt, który spełnia wszystkie wymogi określone przez departament".

Ofertę Google odrzucono, gdyż nie zapewniała odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa. Przedstawiciele koncernu Page'a i Brina informują, że odbyli wiele rozmów z urzędnikami DoI, by ich przekonać, że Google Apps spełniają wymogi bezpieczeństwa, jednak powiedziano im, iż decyzja co do wyboru komunikatora już zapadła. Koncern dowiedział się też, że nie spełnia standardów ustawy Federal Information Security Management Act, chociaż obecnie posiada odpowiedni certyfikat.

Reklama

Google wystąpiło do sądu po tym, jak w ubiegłym tygodniu Government Accountability Office - instytucja kontrola Kongresu - odrzuciła skargę koncernu.

Mariusz Błoński

kopalniawiedzy.pl
Dowiedz się więcej na temat: rząd | USA | Google | Microsoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy