Google chce, aby użytkownicy pomagali sobie nawzajem poprzez Helpouts

Helpouts to zupełnie nowa usługa giganta z Mountain View, która jest swego rodzaju platformą pomocy dla użytkowników, którzy potrzebują specjalistycznej porady w wybranym temacie. Dobra rada będzie przekazywana za pomocą filmików wideo i będzie dostępna zarówno z poziomu przeglądarki internetowej, jak i aplikacji mobilnych.

Wyobraźcie sobie sytuację - jedziecie rowerem, gdy nagle coś dzieje się z waszymi przerzutkami. Robicie szybkie zdjęcie usterki i kilka minut później łączycie się ze specjalistą, który tłumaczy wam, co należy zrobić, aby problem naprawić. Tak w założeniu ma działać usługa Helpouts. Specjaliści będą werbowani przez pracowników Google i weryfikowani pod kątem ich wiedzy - lekarze będą musieli dodatkowo poświadczyć swoje uprawnienia odpowiednimi dokumentami.

Usługa nie jest jeszcze dostępna, jednakże już teraz trwa nabór na pierwszych specjalistów, którzy podzieleni są na poszczególne dziedziny. Znajdziemy wśród nich zdrowie, urodę, ogród, kulinaria, komputery, elektronikę i wiele innych.

Użytkownicy chcąc skorzystać z wiedzy specjalistów będą musieli wysupłać określoną stawkę - płatność będzie obsługiwana za pomocą Google Wallet. Firma z Mountain View będzie pobierała prowizję w wysokości 20 proc., reszta trafi na konto osoby udzielającej pomocy.

Trzeba przyznać, że Helpouts zapowiada się nad wyraz interesująco. Można jednak powątpiewać w popularność tej usługi w naszym kraju - przynajmniej w ciągu najbliższych miesięcy.

Reklama

Źródło informacji

instalki.pl
Dowiedz się więcej na temat: Google
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy