e-mail od Wielkiego Wodza

Chiński dostawca usług internetowych Silibank poinformował, że pod koniec października zainstalował serwer internetowy w stolicy Korei Północnej, Phenianie, i uruchomił eksperymentalną usługę poczty elektronicznej w tym kraju. Usługa ograniczona jest do firm i organizacji rządowych.

Chiński dostawca usług internetowych Silibank poinformował, że pod koniec października zainstalował serwer internetowy w stolicy Korei Północnej, Phenianie, i uruchomił eksperymentalną usługę poczty elektronicznej w tym kraju. Usługa ograniczona jest do firm i organizacji rządowych.

Zwykli obywatele nie mogą z niej korzystać. A nawet gdyby mogli - to ceny są (dla tego biednego kraju) zaporowe. Opłata zależy bowiem od wielkości przesyłanych plików. Według cennika - wysłanie e-maila to wydatek o równowartości 2 USD, ale np. 8 megabajtowego pliku graficznego - to już 300 USD. (dla porównania: średni roczny dochód w Korei Północnej to 170 USD na głowę). W związku z tym Silibank na razie ma 10 klientów (Korea Północna liczy ok. 23 milionów mieszkańców)

Zapewne pierwszy e-mail został wysłany przez Wielkiego Wodza - Kim Dzong Ila

Reklama
CNET
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy