Coraz więcej piratów

Z najnowszego raportu Federacji Przemysłu Fonograficznego (IFPI) wynika, że liczba pirackich płyt CD sprzedawanych rocznie na całym świecie osiągnęła poziom 1,1 mld sztuk. Jedyną pociechą dla wydawców może być fakt, że tempo rozwoju rynku nielegalnych płyt z muzyką maleje.

Z najnowszego raportu Federacji Przemysłu Fonograficznego (IFPI) wynika, że liczba pirackich płyt CD sprzedawanych rocznie na całym świecie osiągnęła poziom 1,1 mld sztuk. Jedyną pociechą dla wydawców może być fakt, że tempo rozwoju rynku nielegalnych płyt z muzyką maleje.

Wartość sprzedaży nielegalnych nagrań muzycznych w skali roku wyniosła 4,5 mld USD. Według szacunków IFPI, około 35% płyt CD sprzedawanych na świecie to pirackie kopie. Z nielegalnego źródła pochodzi już więc co trzecia sprzedawana na świecie płyta z muzyką - w roku 2000 była to tylko co piąta. Na szczęście tempo rozwoju piractwa fonograficznego spada - o ile w roku 2002 wzrost wyniósł 14%, to w 2003 już tylko 4%. Nasila się bowiem walka z piratami - w roku 2002 skonfiskowano 13 mln nielegalnych płyt, a w 2003 już 53 mln. Zarekwirowano też ponad 12 tys. maszyn do nielegalnego tłoczenia płyt - sześciokrotnie więcej, niż rok wcześniej.

Reklama

Wśród najbardziej "piracących" krajów wymieniono Hiszpanię, od której rządu IFPI będzie domagać się podjęcia zdecydowanych kroków mających na celu ograniczenie piractwa muzycznego. Niekwestionowanymi "liderami" rankingu są jednak Rosja i Chiny. Na czarnej liście znalazły się też Brazylia, Meksyk, Pakistan, Paragwaj, Tajlandia, Tajwan i Ukraina.

Po raz pierwszy w historii listy krajów o największym współczynniku piractwa muzycznego, nie pojawiła się na niej Polska.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy