Ciężkie czasy

Mimo, że gry (zarówno na komputery jak i konsole) sprzedają się coraz lepiej i powstaje coraz więcej nowych tytułów - analitycy wróżą ciężkie czasy dla serwisów zajmujących się dostarczaniem informacji o grach właśnie. Swoja tezę opierają na trendzie jaki daje się zauważyć od pewnego czasu.

Mimo, że gry (zarówno na komputery jak i konsole) sprzedają się coraz lepiej i powstaje coraz więcej nowych tytułów - analitycy wróżą ciężkie czasy dla serwisów zajmujących się dostarczaniem informacji o grach właśnie. Swoja tezę opierają na trendzie jaki daje się zauważyć od pewnego czasu.

Ostatnim, spektakularnym, choć starano się zachować tajemnicę, upadkiem serwisu dla giercmanów było "angielskie wyjście z rynku" GameCenter Alliance - dość znanego internetowego serwisu dla gier będącego fragmentem znanego portalu CNET, który zakończy działalność w dniu 31 stycznia. "Rynek reklam spadł zbyt drastycznie" - skomentował to krótko Josh McCloskey z CNET. Jednakże najprawdopodobniej nie chciano "wewnętrznej konkurencji" dla zakupionego razem z ZDNet - GameSpota.



Kilka serwisów, w tym znany GameFan upadło już wcześniej

Reklama



Na pewno nie będą miały kłopotów wspomniany GameSpot, FiringSquad, czy SharkyGames. Pierwszy, afiliowany przy CNET jest za mocny, dwa pozostałe - zbyt niezależne i wystarczająco często odwiedzane. Pozostałe jednak (tuzów nie wyłączając) mogą nie dotrwać do targów ECTS - prorokuje John Andrews.



Ciekawą metodę na "uratowanie się", która jednak maksymalnie zdenerwowała odwiedzających przyjął serwis UGO Network. Wchodzących na t stronę wita informacja, ze... za każde wejście na ten już upstrzony banerami reklamowymi serwis będzie trzeba od 1 lutego płacić 1 USD. CombatSim.com wprowadza subskrypcję (3,95 USD za miesiąc odwiedzin) IGN.com także z każdym dniem jest coraz bardziej zabanerowany - na razie jednak nie chce pobierać opłat

Yahoo!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy