Awaria hostingu 2be.pl z grupy Adweb spowodowana włamaniem na serwery

Nie działają domeny, strony www i hosting poczty 2 tysięcy firm. Co mogą zrobić poszkodowani? Sytuacja wcale nie jest zabawna, szczególnie dla klientów i pracowników firmy 2be.pl.

Nie działają domeny, strony www i hosting poczty 2 tysięcy firm. Co mogą zrobić poszkodowani? Sytuacja wcale nie jest zabawna, szczególnie dla klientów i pracowników firmy 2be.pl.

O tym jak ważne jest zabezpieczenie danych i usług firmy boleśnie przekonali się klienci wspomnianego serwisu 2be.pl należącego do Grupy Adweb, który padł ofiarą ataku hackerskiego 27 lutego. Klienci utracili po nim dostęp do swoich kont, przestały działać skrzynki e-mail, jak również strony i domeny.

Na razie specjalistom pracującym nad przywróceniem działania usług udało się uruchomić jedynie bieżące działanie poczty i tylko przez POP3. Nie wiadomo, co z korespondencją i ze starszymi wiadomościami. Najprawdopodobniej firmie nie uda się ich odzyskać. Klienci żalą się na forach oraz w serwisach społecznościowych i piszą o dużych stratach. Nawet niewielkie sklepy internetowe lub firmy przyjmujące zlecenia mailowo, pozbawione swojego głównego narzędzia pracy mogły utracić zamówienia warte dziesiątki tysięcy złotych!

Reklama

Z facebookowego profilu CEO firmy AdWeb, Bartłomieja Juszczyka, oraz jego oświadczeń dla mediów możemy wnioskować, że włamania dokonała osoba, która… była w posiadaniu odpowiednich uprawnień. 

Rozczarowania nie tylko zabezpieczeniami, ale i komunikacją z firmą oraz podjętymi przez nią działaniami, nie kryją klienci. Zapowiadają dochodzenie swoich praw przed sądem. Za wcześnie jednak, aby mówić o szansach egzekwowania roszczeń w sytuacji, gdy nie wiadomo, kto ponosi winę za całą sytuację. Nie działają również strony 2be.pl z regulaminami i innymi opisami świadczonych usług, które będą kluczowe w dochodzeniu. Co więc mogą zrobić klienci?

- 1 czy 2-dniowa niedostępność strony www ma skutki bezpośrednie w postaci braku odwiedzin, kontaktów czy zamówień. W przypadku dłuższych, kilkudniowych awarii dodatkowo strona zaczyna tracić swoją pozycję w wyszukiwarce Google, co może być odczuwane jeszcze długo po zakończeniu awarii. Pamiętać też należy o stratach wizerunkowych, dlatego warto jak najszybciej przetransferować lub wydelegować domeny na inne serwery, aby tam uruchomić kopię strony - tłumaczy Jakub Cel, product manager serwisu Strefa.pl.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy