AOL nie lubi Harvardu

AmericaOnLine zablokowała w grudniu niemal sto listów do kandydatów na Harvard. Ze względu na psychozę strachu związaną z tradycyjną pocztą i zagrożeniem wąglikiem, Uniwersytet Harvarda zdecydował się wysłać informacje do kandydatów na tę uczelnię także pocztą elektroniczną. Jednak te spośród emaili, które trafiły na serwery AOL, zostały zablokowane jako spam.

AmericaOnLine zablokowała w grudniu niemal sto listów do kandydatów na Harvard. Ze względu na psychozę strachu związaną z tradycyjną pocztą i zagrożeniem wąglikiem, Uniwersytet Harvarda zdecydował się wysłać informacje do kandydatów na tę uczelnię także pocztą elektroniczną. Jednak te spośród emaili, które trafiły na serwery AOL, zostały zablokowane jako spam.

Rzecznik AOL przedstawił jednak inną wersję wydarzeń - jego zdaniem "odbicie się" poczty z Harvardu nie miało związku z filtrami serwerów, a jedynie z faktem, iż część skrzynek kandydatów była już zapchana, albo zmieniła nazwę. Niezależnie od przyczyny, podobne przypadki będą się powtarzać - masowe wysyłanie listów ma prawo budzić podejrzenia.

(Enter)

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy