Trendy w designie smartfonów

Ten nieładny, ten nieporęczny, a tamten za duży… Dzisiejsze smartfony muszą być nie tylko funkcjonalne, ale przede wszystkim charakteryzować się miłą dla oka stylistyką. Urody niewątpliwie nie można odmówić Samsungowi Galaxy S7 Edge, który wyznacza standardy dla współczesnych telefonów komórkowych.

Kiedyś design telefonów komórkowych nie sprawiał żadnych problemów. Ani projektantom, ani użytkownikom. Dzisiaj muszą liczyć się z nim i jedni, i drudzy. Kiedyś wystarczyło, że przez telefon komórkowy dało się w miarę swobodnie rozmawiać, dziś oczekuje się od niego zaawansowanych funkcji, wytrzymałej obudowy i przyciągającej spojrzenia stylistyki. Nic dziwnego, że dzisiaj do projektowania smartfonów  przykłada się tak wielką wagę.

Mały ekran, wiele treści

Jeszcze do niedawna, czołowym producentom tej branży zależało, aby ekrany w ich najnowszych telefonach komórkowych były jak największe. Okazało się jednak, że wszystko co ponad 5,5-5,7 cali jest niepraktyczne i trudne w codziennym użytkowaniu (choćby przechowywaniu w kieszeni spodni). Dlatego dzisiaj tak istotne jest, by jak największy ekran zmieścić w jak najmniejszej obudowie.

Reklama

Z raportu IDC wynika, że w drugim kwartale 2016 roku (2Q16) sprzedano 343,3 miliony smartfonów na całym świecie. Jest to liczba podobna do tej uzyskanej w 2015 r. (342,4 mln egzemplarzy), co oznacza, że rynek jest nasycony i konsumenci po prostu wiedzą, czego chcą. Ma to niebagatelne znaczenie przy wybieraniu smartfonów z półek sklepowych - dominują "średnie" modele, natomiast smartfony najmniejsze i tzw. phablety są w mniejszości.

Liderem wśród sprzedawców smartfonów pozostał Samsung (przed Apple, Huawei i OPPO), na co miało wpływ ciepłe przyjęcie modeli Galaxy S7 i S7 Edge. Urządzenia te wydają się być optymalne pod względem rozmiaru i stanowią świeżą mieszankę stylu oraz funkcjonalności. Świetnym pomysłem na maksymalne wykorzystanie przestrzeni obudowy było zastosowanie zakrzywionego ekranu - takiego, który zachodzi na krawędzi smartfona. Nie dość, że uzyskujemy dzięki temu większą przestrzeń roboczą wyświetlacza, to zajmuje on mniej miejsca.

Galaxy S7 Edge oferuje nie tylko innowacje dotyczące kształtu ekranu, ale także sposobu wyświetlania na nim treści. Funkcja Always on display pozwala na wyświetlaniu na ekranie najważniejszych informacji, takich jak czas czy podstawowe powiadomienia. W tym trybie, ekran Super AMOLED zużywa minimalne ilości energii, więc nie odbija się to negatywnie na czasie pracy na baterii. Można się spodziewać, że w najbliższych latach wszyscy więcej producentów urządzeń mobilnych podąży tą ścieżką. Samsung wytyczył dobry kierunek.

Samsung Galaxy S7 i S7 Edge to smartfony, które wygodnie trzyma się w dłoniach, także mokrych. To dlatego, że tegoroczne flagowce koreańskiego producenta spełniają normę IP68, gwarantując odporność na pył i wodę do 1,5 m przez całkowity czas 30 minut. Powoli staje się to standardem w smartfonowym świecie, co potwierdza użycie tej funkcji w tegorocznych flagowcach Apple.

Dzisiaj konsumenci nie chcą kupować tanich, plastikowych i mocno awaryjnych telefonów komórkowych - wolą wydać swoje pieniądze na sprzęt, który nada się na długie lata. A przecież nie trzeba być pedantem, by obudowa się nie wyszczerbiła, a ekran nie porysował. Dlatego tak ważna jest jakość wykonania smartfona. Kluczem do trwałości smartfona jest jakość materiałów użytych do jego budowy. W przypadku Galaxy S7 i S7 Edge mamy do czynienia z połączeniem szkła i metalu. Wszystkie elementy obudowy zostały spasowane perfekcyjnie, dzięki czemu żaden z nich nie ugina się pod naciskiem. Trzymając S7 i S7 Edge w dłoni, mamy poczucie, że obcujemy ze sprzętem z najwyższej półki.

Nadchodzą smartfony bezramkowe?

Samsung wyznacza kierunek dla rozwoju współczesnych smartfonów. Zastosowanie obustronnie zakrzywionego ekranu to kolejny krok w stronę bezramkowych smartfonów, które połączą wiele wspomnianych powyżej aspektów. Najważniejszy to Święty Graal producentów elektroniki, czyli zmieszczenie jak największego ekranu w jak najmniejszej obudowie. Całkowita rezygnacja z ramek ekranu lub konstrukcja wyświetlacza pozwalająca jego nałożenie na krawędzie obudowy, to rozwiązania, które w niedalekiej przyszłości staną się dla nas oczywistością. W końcu ktoś pierwszy musiał przetrzeć szlak, a Samsung zrobił to w sposób iście brawurowy.

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy