Powstanie "wirtualny poligon"

DARPA (Agencja Badawcza Zaawansowanych Projektów Obronnych) ujawniła szczegóły projektu National Cyber Range. Wynika z niego że DARPA pracuje nad stworzeniem... Matriksa.

NCR ma być rodzajem wirtualnego poligonu, w którym będą symulowane m.in. cyfrowe wojny przyszłości. Ma on pozwolić na testowanie bezpieczeństwa sieci, przepływu informacji czy odporności sieci na ataki. DARPA chce, by w NCR można było symulować obecnie istniejące oraz przyszłe rodzaje broni i operacji wojskowych. "Wirtualny poligon" umożliwi też symulowanie światowych systemów komunikacyjnych.

W opublikowanym dokumencie czytamy: "NCR musi być w stanie symulować dowolny fizyczny komputer oraz tworzyć jego repliki w wirtualnym świecie. Nie tylko repliki jego oprogramowania, ale sprzętu, aż do poziomu przerwań, repliki chipsetu, kart rozszerzeń i urządzeń zewnętrznych".

Reklama

Oczywiście taki wirtualny poligon będzie niekompletny bez wirtualnych ludzi. DARPA nazywa ich "replikantami": Replikanci muszą być w stanie podejmować różne role użytkownika. Zachowanie replikantów będzie zmieniało się w odpowiedzi na zmiany w sieci [będzie więc inne w zależności od tego, co akurat będzie symulowane, np. zabezpieczenia systemu informatycznego czy opracowywanie planów wojny - red.], ma też zmieniać się w zależności od aktywności w sieci [a więc replikanci będą inaczej działali gdy będzie prowadzony atak, a inaczej zachowają się, jeśli symulowana będzie np. awaria komputerów - red.]. Replikanci będą symulowali fizyczne korzystanie z urządzeń peryferyjnych, takich jak klawiatura czy mysz. Replikanci będą obsługiwali całe oprogramowanie - stwierdza dokument.

W NCR znajdzie się też miejsce dla realistycznych, zaawansowanych sił obrony i ataku. Wśród ich działań można wymienić zaawansowane wykorzystanie technologii cyfrowych, od obrony krajowej sieci po przeprowadzanie ataku na sieć wroga... cyberprzeciwnicy zostaną wyposażeni w cały zestaw szkodliwych programów atakujących oraz narzędzia do obrony przed nimi.

DARPA przewidziała też spustoszenia w wirtualnym świecie. Podczas pozorowanych walk wirtualna infrastruktura będzie niszczona, więc NCR musi być w stanie odbudowywać swoje zasoby tak, by można było przeprowadzać kolejne testy.

Jednym z warunków powstania NCR jest bezpieczeństwo. Całość ani żadna jej część nie może wymknąć się spod kontroli. Firmy, które chciałyby przystąpić do projektu muszą też opracować swoistą maszynę czasu. DARPA chce bowiem symulować wolniejszy lub szybszy przepływ czasu. Wszystko po to, by móc dowolnie testować technologie w różnych fazach ich rozwoju.

Mariusz Błoński

kopalniawiedzy.pl
Dowiedz się więcej na temat: DARPA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy