Napędzany wodorem Phantom Eye odbył swój dziewiczy lot

Boeing przeprowadził udany test napędzanego ciekłym wodorem bezzałogowego samolotu PhantomEye. Co potrafi ta maszyna?

Samolot wystartował z Dryden NASA Flight Research Center 1 czerwca bieżącego roku. W trakcie 28-minutowego lotu osiągnął prędkość 114 km/h i wspiął się na wysokość 1243 metrów. Niestety podczas manewru lądowania uległ uszkodzeniu. Przedstawiciele amerykańskiego koncernu są jednak bardzo zadowoleni. Maszyna jest w stanie spełniać swoje zadanie, a jej napęd sprawdził się znakomicie.

Silnik wykorzystuje ciekły wodór, dzięki któremu PhantomEye będzie mógł latać na wysokości 2 tys. metrów przez 4 dni. Jego głównym zadaniem będzie oczywiście szpiegowanie, ale w razie potrzeby zabierze na pokład maksymalnie 200 kg ładunku.

Źródła podają, że rozpiętość skrzydeł samolotu PhantomEye wynosi około 50 metrów, a każdy z jego silników dysponuje mocą rzędu 150 KM.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wodór | samolot bezzałogowy | Boeing
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy