Koniec z atakami komarów! Ta naklejka ochroni przed ukąszeniami

Niekończące się fale komarów to jedna z największych bolączek upalnego lata. Kite Patch, to naklejka, która już wkrótce zapewni nam niewidzialność przed tymi uporczywymi owadami.

Naklejka Kite ma wbudowane związki chemiczne, które uniemożliwiają komarom detekcję dwutlenku węgla, po którym wybierają one swoje ofiary. Gadżet wystarczy nakleić na ubranie, by mieć zapewnioną ochronę przed insektami przez 48 godzin.

Testy laboratoryjne wynalazku wykazały jego stuprocentową skuteczność. Zanim jednak Kite Patch trafi do powszechnej dostępności, precyzyjnie będą musiały zostać określone koszty jego produkcji.

- Kite Patch wyeliminuje konieczność używania sprayów, kremów i innych związków chemicznych, które tak naprawdę nie chronią przed atakami komarów - powiedział Grey Frandsen, CEO firmy ieCrowd, twórcy naklejek Kite.

Co ciekawe, naklejki Kite nie zostały stworzone z myślą o państwach rozwiniętych, a o krajach trzeciego świata, w których komary przenoszą śmiertelne choroby, takie jak malaria. Dlatego właśnie pierwsze paczki z naklejkami zostaną wysłane do Ugandy. Nie oznacza to jednak, że "odstraszacz komarów" nie trafi poza Afrykę. Twórcy przewidują, że w Stanach Zjednoczonych i Europie ich wynalazek pojawi się nie wcześniej niż za 12-14 miesięcy.

Reklama

Grey Frandsen sam kiedyś cierpiał z powodu malarii i dlatego teraz robi wszystko, by pokonać tę chorobę.

- Chcemy, by nasze naklejki były łatwo dostępne w regionach zagrożonych występowaniem śmiertelnych chorób przenoszonych przez komary. Pracujemy nad tym, by ich koszt produkcji był jak najniższy, a funkcjonalność wysoka. Kite Patch powinien trafić na globalny rynek w przeciągu najbliższego roku - podsumował Frandsen.

Jeżeli jego słowa się sprawdzą, to lato 2015 spędzimy bez komarów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: komary | malaria | Afryka | owady
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama