Historyczna misja kapsuły Dragon zatrzymana w ostatnim momencie

W sobotę mieliśmy być świadkami historycznego momentu - startowania pierwszego prywatnego statku kosmicznego. Niestety dosłownie w ostatnim momencie procedura musiała zostać zatrzymana, a Dragon wciąż pozostaje na Ziemi. Kiedy nastąpi kolejna szansa dla SpaceX?

O tym, że pierwszy prywatny statek kosmiczny leci na orbitę słyszymy już dawno. Mniej więcej od początku tego roku pojawiają się zapowiedzi kolejnych startów. Ostatnia data to 19 maja i właśnie tego dnia mieliśmy oglądać spektakularny start rakiety Falcon 9 z cennym ładunkiem zapasów na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Niestety dosłownie w ostatnim momencie anulowano procedurę startową.

Dzisiejszy lot miał wynieść na orbitę kapsułę Dragon z półtonowym ładunkiem zapasów na ISS. Start został przerwany automatycznie przez komputer, praktycznie tuż przed oderwaniem się pojazdu od platformy startowej, gdy silniki były już włączone. Przyczyną anulowania były anomalie w odczytach parametrów jednego z silników, co mogło zagrozić powodzeniu misji. Z pierwszych analiz wynika, że ciśnienie w komorze piątego silnika było zbyt duże.

Ze wstępnych informacji wynika, że rakieta nie ucierpiała i będzie gotowa do startu w przyszłym tygodniu. Wymienia się datę 22 maja (wtorek) i miejmy nadzieję, że będzie to już ostateczna próba.

Reklama

Grzegorz Nowak

http://gadzetomania.pl

Gadżetomania.pl
Dowiedz się więcej na temat: statek kosmiczny | rakieta | kapsuła Dragon | zatrzymana | Space X
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy