Czeka nas rewolucja w diagnostyce chorób

Naukowcy z teksaskiego uniwersytetu w Austin opracowali innowacyjną metodę diagnozowania chorób. Jest tania, łatwa do przeprowadzenia i nie wymaga wcześniejszej wizyty u lekarza. Co połączyło nowoczesną medycynę ze wschodnią sztuką składnia papieru?

Zasada działania metody diagnostycznej jest zbliżona do testu ciążowego. Materiał biologiczny musi znaleźć się na papierze zawierającym odpowiedni odczynnik. Ten wchodzi w reakcję z badaną próbką, a wynik wyrażony jest kolorem, na który zabarwił się pasek. Amerykańscy naukowcy poszli o krok dalej. Ich metoda pozwala diagnozować choroby, w tym HIV i malarię.

Odczynnik reagujący na określoną substancję jest nadrukowany na papier. Co ciekawe, można tego dokonać przy użyciu zwykłej drukarki. Zadanie pacjenta polega na właściwym poskładaniu "diagnostycznej kartki", co spowoduje połączenie się wewnętrznych kanalików, przez które próbka badanego materiału dotrze do miejsc zawierających reagent. Jeżeli dojdzie do reakcji, zabarwienie papieru ulegnie zmianie. Będzie to oznaczać wynik pozytywny lub negatywny.

Wyzwanie polega na znalezieniu odczynników specyficznych dla danych chorób, które dodatkowo będą zdolne do reagowania w wyjątkowym środowisku - wewnątrz papieru. Na razie możliwe jest diagnozowanie HIV i malarii.

Reklama

Nowa metoda wykrywania chorób ma jedną, szczególnie ważną cechę - jest bardzo tania. Koszt wydrukowania takiego testu wynosi zaledwie kilkadziesiąt groszy. Odkrycie może zatem okazać się zbawienne dla mieszkańców państw pogrążonych w ubóstwie - szczególnie afrykańskich. Właśnie tam największe żniwo zbierają wspomniane choroby.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: diagnostyka | Medycyna | odkrycia naukowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy