Carl Zeiss Cinemizer umożliwia podróż po wirtualnym świecie

Carl Zeiss Cinemizer to seria produkowanych od kilku lat okularów pełniących funkcję prywatnej, kieszonkowej sali kinowej. Podczas trwających właśnie targów CeBIT zaprezentowano nowy model wyposażony w czujniki kontrolujące położenie głowy, co radykalnie zwiększyło możliwości urządzenia. Do czego może się przydać?

Gadżet, przeznaczony dotychczas przede wszystkim dla tych wielbicieli kina, którzy woleliby uniknąć smrodu popcornu i szelestu torebek z chipsami, dzięki pokazanym w czasie targów CeBIT możliwościom powiększył grupę swoich odbiorców.

Do niedawna Cinemizer, którego pierwszy model przeznaczony był dla użytkowników Nokii i sprzętu z nadgryzionym jabłkiem, nie oferował niczego szczególnego. Były to kolejne okulary wideo, zapewniające użytkownikowi odcięcie od świata za pomocą umieszczonych przed oczami dwóch ekranów OLED o rozdzielczości 870 × 500 (w poprzednim modelu było to marne VGA 640 × 480) . Słowem - z punktu widzenia poszukującego nowości gadżetomaniaka - nuda.

Najnowszy, pokazany wczoraj w Hanowerze model oferuje coś interesującego. Dodano do niego czujnik położenia głowy, co otwiera przed gadżetem zupełnie nowe możliwości.

Reklama

Podczas targów CeBIT 2012 zaprezentowano współpracę Cinemizera z oprogramowaniem służącym do wizualizacji projektów architektonicznych. Po założeniu urządzenia można płynnie rozglądać się po wirtualnym pomieszczeniu, sterując ruchami kamery w najbardziej naturalny sposób - obracając głowę w kierunku, w którym chce się spojrzeć. O ile czujniki położenia pozwalają na obracanie kamery, za poruszanie się do przodu odpowiada trzymany przez użytkownika kontroler.

Gadżet w takiej postaci przestaje być po prostu okularami wideo, a staje się świetną propozycją nie tylko dla architektów i ich klientów, ale choćby dla graczy, oferując intuicyjny i wygodny sposób sterowania.

http://gadzetomania.pl

Łukasz Michalik

Gadżetomania.pl
Dowiedz się więcej na temat: VR | Carl Zeiss
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy