Photokina 2010: Czym się dzisiaj robi zdjęcia?

Odbywająca się co dwa lata Photokina jest dla firm z branży fotograficznej doskonałą okazją do zaprezentowania najnowszych produktów.

Ożywienie wśród największych producentów widoczne było już na kilka miesięcy przed rozpoczęciem imprezy i do mediów co rusz trafiały informacje o rozmaitych nowościach sprzętowych. Większość z pokazywanych na stoiskach w Kolonii produktów nie jest więc specjalnym zaskoczeniem, ale - tradycyjnie - nie zbrakło też nad Renem niespodzianek.

Odwiedzając Photokinę można przyjrzeć się najważniejszym trendom na rynku i przekonać, czym w ostatnich tygodniach żyła branża fotograficzna. A nowości przed targami (i już po ich rozpoczęciu) było wiele.

W krainie luster

Reklama

Zacznijmy od lustrzanek, czyli - dla wielu producentów - najbardziej prestiżowej kategorii sprzętu fotograficznego. Canon pokazał w Kolonii swój najnowszy aparat z rodziny EOS - model 60D. Jak na stosunkowo konserwatywną firmę, jaką jest Canon, w aparacie zastosowano całkiem sporo nowych rozwiązań. Lustrzanka posiada zupełnie przeprojektowany korpus i wyposażona została w odchylany ekran LCD.

Największy konkurent Canona - Nikon - także nie próżnował i zaprezentował dwa najnowsze modele "luster". W ręce amatorów ma trafić prosty D3100 z funkcją przewodnika objaśniającego działanie najważniejszych funkcji aparatu, a dla bardziej wymagających użytkowników firma przygotowała Nikona D7000.

Ma on formalnie zastąpić popularny model D90 (była to pierwsza na rynku lustrzanka z funkcją nagrywania filmów), ale w praktyce jest aparatem znacznie bardziej zaawansowanym, wyposażonym m.in. w imponujący, 39-punktowy autofocus.

W Kolonii można też było zobaczyć najnowsze lustrzanki firmy Sony: Alfę 33 i Alfę 55. Aparaty te wykorzystują nowatorską technologię nieruchomego, półprzezroczystego lustra, która umożliwia ciągłe korzystanie z funkcji podglądu na żywo i ustawianie ostrości z wykorzystaniem detekcji fazy. Potrafią też - jako pierwsze w ofercie Sony - nagrywać filmy.

Kilka tygodni przed rozpoczęciem targów Sony zapowiedziało także premierę dwóch innych, bardziej "tradycyjnych" lustrzanek z rodziny Alfa - modeli A580 i A560. Po rozpoczęciu Photokiny japoński producent zwołał natomiast konferencję, na której przyznał się do prac nad kolejnym, profesjonalnym modelem aparatu z półprzepuszczalnym lustrem.

O swojej obecności przypomniał także Olympus. Po długiej przerwie w ofercie tego producenta pojawił się aparat E-5 - flagowy model lustrzanki standardu Cztery Trzecie i najbardziej zaawansowany przedstawiciel E-systemu. Aparat uzbrojono w nową matrycę LiveMOS, nowy procesor obrazu oraz - obowiązkową już - funkcję nagrywania wideo.

Nowości (i to od razu dwie) zaprezentował wreszcie Pentax. Kilka tygodni przed Photokiną firma poinformowała o premierze nowego aparatu dla amatorów - oznaczonego jako K-r - natomiast tuż przed otwarciem targów powstał Pentax K-5 - zaawansowana lustrzanka (następczyni modelu K-7) uzbrojona w nową matrycę, mogącą zapisywać zdjęcia z czułością nawet 51200 ISO.

Ciekawostką targów jest też premiera nowego "lustra" marki Sigma. Firma ta - znana bardziej z produkcji obiektywów - przypomniała o rozwijanym przez siebie standardzie matryc Foveon i umieściła taki sensor w swoim najnowszym aparacie - Sigmie SD1.

Zmiana optyki

Lustrzanki nie mogą się obejść bez obiektywów, więc wraz z pojawieniem się nowych aparatów producenci zasypali rynek całą gamą najnowszych szkieł.

Najbardziej aktywny w tej dziedzinie okazał się Nikon, który w ciągu kilku tygodni poprzedzających Photokinę zaprezentował aż sześć modeli różnych typów. W ten sposób w ofercie japońskiego giganta pojawiło się jasne szkło portretowe AF-S Nikkor 85mm f/1,4G czy też dwa modele zoomów przeznaczonych do współpracy z aparatami pełnoklatkowymi - AF-S Nikkor 24-120mm f/4G ED VR oraz 28-300mm f/3,5-5,6G ED VR.

Listę nowości Nikona uzupełniają: Nikkor 35mm f/1,4G, jasny teleobiektyw Nikkor 200 mm f/2G ED VR II oraz standardowy zoom Nikkor 55-300mm f/4,5-5,6G ED VR.

Drugi z gigantów - Canon - postanowił z kolei zmodernizować nieco "flotę" swoich teleobiektywów z profesjonalnej serii L. W ostatnim czasie firma pokazała zoom EF 70-300 mm f/4-5,6 L IS USM oraz dwa stałoogniskowe szkła - EF 300 mm f/2,8 L IS II USM i EF 400 mm f/2,8 L IS II USM.

Producent poinformował również, że trwają prace nad gigantycznymi szkłami EF 500 mm f/4L IS II USM i EF 600 mm F/4L IS II USM.

Najciekawszym z nowych szkieł Canona nie jest jednak żaden z teleobiektywów, a (wprost przeciwnie) rewolucyjny model obiektywu typu rybie oko - Canon EF 8-15 mm f/4 L Fisheye USM, który - współpracując z lustrzankami pełnoklatkowymi - umożliwia uzyskanie okrągłego obrazu o kącie 180 stopni.

Nowości znalazły się ostatnio także w ofercie Sony. Najpierw firma ta wprowadziła obiektywy Zeiss Distagon T* 24 mm f/2 oraz Sony 35 mm f/1,8 i 85 mm f/2,8, a następnie - podczas wspomnianej już konferencji - zapowiedziała prace nad "półmetrowym" szkłem 500mm f/4G.

Podobną taktykę zastosował Pentax, który kilka tygodni temu pokazał obiektyw smc DA 35 mm f/2,4 AL, a tuż przed rozpoczęciem targów, razem z lustrzanką K-5, zaprezentował model Pentax smc DA 18-135 mm F3.5-5.6ED.

Do samej Photokiny wyczekała natomiast Sigma. Producent ten zaprezentował w Kolonii nowe szkło do fotografii makro - Sigma 150 mm f/2.8 APO EX DG OS HSM Macro oraz jasny zoom Sigma 120-300 mm f/2.8 APO EX DG OS HSM.

Bezlusterkowy szał

Od momentu, kiedy podczas ostatniej Photokiny Panasonic p światu pierwszy model aparatu Mikro Cztery Trzecie, kompakty z wymienną optyką nie tylko stały się bardziej popularne, ale ugruntowały też swoją pozycję, tworząc nowy segment sprzętu fotograficznego i zyskując uznanie kolejnych producentów.

Po dwóch latach od premiery Lumixa G1 Panasonic zaserwował nam powtórkę z rozrywki i w dniu otwarcia targów pokazał dziennikarzom kolejny model serii G - Lumixa GH2. Dużym zainteresowaniem w Kolonii cieszył się również drugi (po NX10) bezlusterkowy aparat w ofercie Samsunga - NX100.

"Lustrzanki bez lustra" wyposażane są także w coraz nowsze obiektywy. Przed Photokiną oferta szkieł dla aparatów Mikro Cztery Olympusa wzbogaciła się o modele M. Zuiko Digital ED 40-150 mm 1:4.0-5.6 oraz M. Zuiko Digital ED 75-300 mm 1:4.8-6.7, których maksymalne ogniskowe są równowartością - odpowiednio - 300 i 600 mm.

Wraz z pojawieniem się Lumixa GH2 premierę miały także nowe obiektywy Panasonica - "naleśnik" Lumix G 14 mm /F2,5 ASPH, Lumix G VARIO 100-300 mm oraz - jedna z większych ciekawostek targów w Kolonii - pierwszy wymienny obiektyw, umożliwiający fotografowanie i nagrywanie filmów w 3D - 3D Lumix G 12,5 mm / F12.

Nowe obiektywy dla swojego standardu NX pokazał także Samsung. Premierze aparatu NX100 towarzyszyły narodziny szkieł 20-50 mm f/3,5-5,6 ED oraz 20 mm f/2,8. Oba modele wyposażono w nowatorską technologię i-Function, pozwalającą na przełączanie ustawień czasu naświetlania, przysłony, korekty ekspozycji, balansu bieli i czułości ISO przy pomocy pierścienia na obiektywie.

Opcję i-Function posiadać mają także kolejne szkła Samsung NX. Koreański producent już zapowiedział pojawienie się 60-milimetrowego obiektywu makro i zoomu o zakresie 18-200mm. W drugiej połowie przyszłego roku firma zaprezentuje kolejne trzy modele: stałoogniskowe 16 i 85 mm oraz zoom o zakresie 16-80 mm.

Świat widziany w 3D

Bez wpływu na branżę fotograficzną nie pozostała rosnąca popularność urządzeń umożliwiających oglądanie obrazów 3D. Oprócz wspomnianego już obiektywu, Panasonic pochwalił się w Kolonii także pierwszą na świecie amatorską kamerą do nagrywania trójwymiarowych filmów - HDC-SDT750. Urządzenie działa dzięki wymiennemu obiektywowi 3D, zapisującemu równolegle - przy pomocy dwóch soczewek - osobny obraz dla lewego i prawego oka. Oba obrazy zapisywane są następnie obok siebie, na jednej klatce filmu.

Nieco inne podejście do trójwymiaru zaprezentowała firma Fujifilm. Na jej stoisku zobaczyć można kolejny już model cyfrówki z funkcją zdjęć i filmów 3D - FinePix 3D W3. Kompakt ten posiada dwa osobne obiektywy, rejestrujące obraz na dwóch oddzielnych matrycach.

Inwazja kompaktów

Najwięcej nowości pokazano - tradycyjnie - w segmencie kompaktów. W potopie prostych cyfrówek na uwagę zasługują nowe, flagowe modele Canona i Nikona - PowerShot G12 oraz Coolpix P7000. Aparaty te są najbardziej zaawansowanymi kompaktami w ofertach obu producentów. Oba wykorzystują również wiele rozwiązań zapożyczonych z lustrzanek.

Canon niespodziewanie włączył się także do rywalizacji w kategorii kompaktowych cyfrówek typu superzoom. Nowy rekordzista świata - PowerShot SX30 IS - wyposażony został w obiektyw z 35-krotnym zoomem optycznym, którego ogniskowa odpowiada zakresowi 24 - 840 mm. Nikon z kolei postawił na "gadżeciarstwo" i zaprezentował Coolpixa S1100 pj - kolejny kompakt z wbudowanym projektorem.

Tuż przed Photokiną ciekawy model kompaktu ujawniła także firma Casio. Aparat Exilim EX-H20G wyposażono we wbudowany moduł Hybrid-GPS, który potrafi ustalić położenie cyfrówki (i jej właściciela) nawet w przypadku utraty sygnału z satelitów GPS, i może śledzić pozycję użytkownika nawet wewnątrz budynków.

Suma wszystkich sprzętów

Spoglądając na nowości zaprezentowane na targach Photokina można pokusić się o kilka wniosków. Pierwszy jest taki, że aparaty fotograficzne stają się urządzeniami coraz bardziej "filmowymi" i funkcja nagrywania wideo w jakości Full HD stała się już standardem, nie tylko w wielu kompaktach, ale i w lustrzankach.

Coraz większą konkurencją dla tych ostatnich stały się natomiast bezlusterkowe aparaty z wymienną optyką, bo właśnie ten segment sprzętu fotograficznego rozwija się w ostatnim czasie najszybciej.

Coraz bardziej zaawansowane stają się również aparaty kompaktowe. W prostych cyfrówkach wykorzystywane są rozwiązania zapożyczone z lustrzanek. Dużą popularnością cieszą się wciąż aparaty typu superzoom. Kompakty wyposażane są też coraz częściej w rozmaite, cyfrowe dodatki, umożliwiające np. fotografowanie w zwolnionym tempie czy też robienie zdjęć w trudnych warunkach oświetleniowych.

Uwagę fotoamatorów przyciągać mają także rozmaite gadżety - moduły GPS, projektory czy dodatkowe wyświetlacze LCD.

Przyszłość sprzętu fotograficznego w najbliższych latach może być związana także z coraz większą popularnością technologii 3D. Pierwsze, nieśmiałe próby podejmowane w tym zakresie przez firmy Fujifilm i Panasonic, zapowiadają wkroczenie fotografii w erę trójwymiaru.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy