FinePix HS20 EXR - superzoom na nowo

Wielkich zoomów nigdy dosyć - z takiego założenia wyszła firma Fujifilm i opracowała kolejny model cyfrówki z 30-krotnym zoomem optycznym. Testujemy aparat FinePix HS20 EXR.

Model FinePix HS10 - pierwszy, 30-krotny superzoom firmy Fujifilm - cieszył się sporą popularnością wśród fotoamatorów i zebrał wiele branżowych wyróżnień. Ponieważ ze sprawdzonych rozwiązań nie warto rezygnować, japoński producent postanowił pójść za ciosem i opracował kolejną generację topowej cyfrówki - tak powstał FinePix HS20.

Co prawda, najważniejszy element nowego aparatu, czyli monstrualny obiektyw o zakresie ogniskowych 24-720 mm i świetle f/2.8-5.6, pozostał niezmieniony, niemniej odświeżona cyfrówka Fujifilm doczekała się kilku znaczących modyfikacji. W kompakcie zastosowano m.in. nową, stabilizowaną matrycę CMOS z technologią BSI, której rozdzielczość zwiększona została do 16 megapikseli. Aparat wyposażono też w nowy procesor EXR (dzięki niemu tryb rozpoznawania scen potrafi teraz zidentyfikować 27 scenerii zdjęciowych), ulepszony program zdjęć o dużej rozpiętości tonalnej oraz szybszy tryb zdjęć seryjnych. Zwiększono też rozdzielczość ekranu LCD i dodano obsługę kart pamięci typu SDXC. Tylko czy zmiany wyszły nowej cyfrówce Fujifilm na dobre?

Reklama

Budowa

Pod względem budowy zewnętrznej HS20 nie różni się zbytnio od swego poprzednika i nie odbiega też specjalnie od klasycznej konstrukcji aparatu typu superzoom. Z przodu cyfrówki mamy więc pokaźny, wyraźnie wysunięty obiektyw (umieszczono na nim pierścienie zmiany ogniskowej i ręcznej regulacji ostrości) oraz głęboko wyprofilowany, wygodny grip.

Większość przycisków sterujących - za wyjątkiem klawisza podnoszenia lampy błyskowej, który znajdziemy z przodu korpusu - umieszczono przy uchwycie oraz na tylnej ścianie aparatu. Na górnym panelu gripu, na prawo od flesza i gorącej stopki, znajdziemy tarczę wyboru trybu, pokrętło sterujące klawisze korekty ekspozycji i zdjęć seryjnych oraz spust migawki połączony z włącznikiem zasilania.

Na "plecach" cyfrówki - na lewo od ekranu LCD - znajduje się zestaw przycisków odpowiadających za regulację czułości, pomiar światła, tryb autofokusa i ustawiania ostrości oraz balans bieli. Nad ekranem umieszczony został klawisz przełączania wizjer/wyświetlacz (EVF/LCD), a po prawej stronie monitora znajdziemy klawisz nagrywania filmów, przycisk blokady AE/AF Lock oraz przycisk konfigurowania informacji prezentowanych na wyświetlaczu. Tuż obok znajduje się wielofunkcyjny przycisk sterujący, odpowiadający za dostęp do menu, zapis zdjęć w formacie RAW, usuwanie obrazów, tryb makro, samowyzwalacz i tryb lampy błyskowej. Listę zamyka klawisz podglądu obrazów.

Kartę pamięci umieścimy pod klapką po prawej stronie obudowy, a zestaw złącz (USB, HDMI oraz audio-wideo) znajduje się po przeciwnej stronie korpusu, pod gumową zaślepką. Aparat zasilany jest z czterech akumulatorów lub baterii AA, dla których miejsce przewidziano u podstawy gripu.

Ponieważ - o czym już wspomnieliśmy - budowa HS20 jest właściwie taka sama jak u poprzednika, ciężko napisać cokolwiek odkrywczego o konstrukcji aparatu. Cyfrówka wykonana została solidnie i pozwala na szybką, sprawną obsługę najistotniejszych ustawień. Zmorą aparatu wciąż pozostaje niewielki rozmiar niektórych przycisków sterujących, ale można za to odnieść wrażenie, że producent przyłożył się trochę bardziej do wyboru materiałów, z których wykonano obudowę.

Najważniejsze funkcje

Pod względem funkcjonalności HS20 różni się już od swojego protoplasty dużo wyraźniej. Najważniejsze zmiany wprowadzone w nowym aparacie obejmują - o czym już wspominaliśmy - ulepszenia w działaniu trybu rozpoznawania sceny, poprawę programu zdjęć o dużej rozpiętości tonalnej (zakres dynamiczny wzrósł, jak zapewnia producent, z 400 do 1600 proc.) oraz zwiększenie szybkości zdjęć seryjnych - przy rozdzielczości 16 megapikseli aparat potrafi zapisać 8 kl/s, a przy 8 megapikselach - 11 kl/s. Do nowości zaliczyć można jeszcze pomiar błysku TTL, zwiększony zakres czułości, funkcję wyzwalania migawki pilotem, tryb symulacji filmu, wprowadzenie nowych programów tematycznych, a także zmiany w trybach zaawansowanych oraz w funkcji superszybkich filmów. Pozostałe możliwości aparatu są już właściwie identyczne, jak w HS10.

Cyfrówka pozwala na fotografowanie w trybie automatycznym oraz w trybach PASM, zapis trybów własnych użytkownika lub wykorzystanie jednego z programów tematycznych: portret, wygładzanie twarzy, krajobraz, sport, noc, nocne zdjęcia ze statywem, fajerwerki, zachód słońca, śnieg, plaża, przyjęcie, kwiaty, tekst, światło naturalne, światło naturalne z lampą błyskową, pies i kot.

W przypadku trybu rozpoznawania sceny możemy się całkowicie zdać na automatyczne działanie aparatu lub wybrać jedną z trzech dodatkowych opcji - priorytet rozdzielczości, program do zdjęć wykonywanych przy wysokiej czułości lub priorytet dynamiki (zdjęcia o dużej rozpiętości tonalnej). Funkcja zdjęć zaawansowanych umożliwia natomiast użycie trybu kontroli ostrości (ustawianie ostrości na wybranym obiekcie przy zachowaniu rozmytego tła) lub trybu fotografowania w trudnych warunkach oświetleniowych. W aparacie nie zabrakło też funkcji zdjęć panoramicznych oraz trybu superszybkich filmów, które mogą być rejestrowane z szybkością 80, 160 lub 320 kl/s.

HS20 zapisuje zdjęcia pod postacią plików RAW oraz JPEG o rozdzielczościach: 4608 x 3456, 3264 x 2448, 2304 x 1728 (format 4:3), 4608 x 3072, 3264 x 2176, 2304 x 1536 (3:2), 4608 x 2592, 3264 x 1840 lub 1920 x 1080 pikseli (16:9). Filmy rejestrowane przez cyfrówkę Fujifilm mogą mieć z kolei rozmiar 1920 x 1080 (30 kl/s), 1280 x 720 (60 kl/s) lub 640 x 480 (30 kl/s). Format zapisu wideo to MPEG4.

Zakres korekty ekspozycji wynosi +/- 2 EV z krokiem co 1/3 EV, a wartość dostępnych czułości waha się od 100 do 12800 ISO. Czasy migawki wynoszą - w zależności od trybu - od 1/4000 do 30 sekund. Pomiaru światła dokonać można w trybach matrycowym, uśrednionym lub punktowym, a autofokus aparatu pracować może w trybach pojedynczym i ciągłym. System automatycznego ustawiania ostrości daje też do naszej dyspozycji opcję makro i funkcję wykrywania twarzy. Wyboru obszaru ostrości dokonamy natomiast spośród trybów centralnego, wielopunktowego, strefowego (ręczny wybór pola ostrości) i śledzenia. Jeśli autofokus zawiedzie, zawsze też będziemy mogli ustawić ostrość ręcznie.

Opcje balansu bieli w HS20 to tryby: automatyczny, światło dzienne, cień, światło żarowe i światło jarzeniowe (3 ustawienia). Producent nie pominął też funkcji samodzielnej regulacji balansu bieli według wzorca. Ostatnim z ważnych narzędzi fotograficznych w HS20 jest wbudowana w aparat lampa błyskowa. Flesz pracować może w trybach: auto, auto z redukcją czerwonych oczu, błysku wymuszonego, synchronizacji z długimi czasami i błysku stłumionego. Korekty siły błysku dokonać można w zakresie +/- 2/3 EV.

Wizjer i wyświetlacz

Fujifilm FinePix HS20 EXR wyposażony został w 3-calowy, odchylany ekran LCD o rozdzielczości 460 tys. punktów i 100 proc. pokryciu pola kadru oraz w cyfrowy celownik o przekątnej 0,2 cala, rozdzielczości 200 tys. punktów i pokryciu kadru na poziomie ok. 97 proc. Zestaw wskazań wyświetlanych na ekranie i w celowniku jest identyczny i obejmuje informacje na temat trybu pracy aparatu, pomiaru światła, liczby pozostałych zdjęć, rozdzielczości zdjęć lub filmów, stabilizacji obrazu, czasu migawki i wartości przysłony. Nie mogło też zabraknąć wskaźnika ostrości autofokusa. Opcjonalnie na ekranie wyświetlane mogą być również linie siatki, wskaźnik kadru dla filmów HD, histogram lub poziomica.

Główny wyświetlacz HS20 na ogół nie sprawia większych problemów i jest bardzo wygodnym narzędziem kadrowania. Trudności zaczynają się z chwilą, gdy przyjdzie nam fotografować w ostrym świetle słonecznym. Wtedy ekran okazuje się całkowicie nieczytelny i pozostanie nam skorzystać z celownika, który - za sprawą swojej niewielkiej rozdzielczości - nie zapewnia zbyt dużego komfortu użytkowania.

Menu aparatu

Główne menu HS20 podzielone zostało na dwie zakładki - menu fotografowania oraz ustawienia. W pierwszej z nich regulować można m.in.: czułość, rozdzielczość i jakość obrazów, zakres dynamiczny zdjęć, funkcję symulacji filmu, kolorystykę zdjęć, stopień wyostrzania, redukcję szumów, funkcje wykrywania i rozpoznawania twarzy, tryb AF dla filmu, rozdzielczość filmów, krok autobraketingu, kompensację błysku, sterowanie lampą zewnętrzną czy wyświetlanie poziomicy.

Druga z zakładek kryje w sobie podstawowe ustawienia aparatu, takie jak np.: data i czas, język, numeracja zdjęć, dźwięki czy jasności wyświetlacza. W tej samej zakładce znalazły się jednak także regulacje zarezerwowane dla funkcji stricte fotograficznych - tryb stabilizacji obrazu, usuwanie czerwonych oczu, tryb blokady AE/AF Lock, zapis zdjęć w formacie RAW czy podgląd ostrości.

Podsumowanie: Fotografowanie i jakość zdjęć

Opisując PinePixa HS20 EXR nie sposób uciec od porównań z jego poprzednikiem. Jeśli skonfrontujemy możliwości obu cyfrówek, przekonamy się, że bilans funkcjonalności HS10 i HS20 wychodzi mniej więcej na zero. Nowy aparat Fujifilm posiada z jednej strony dodatkowe programy tematyczne, szybszy tryb zdjęć seryjnych i usprawnioną funkcję rozpoznawania sceny, ale z drugiej wolniejszy tryb zapisu superszybkich filmów.

Podobnie jest w przypadku trybów zaawansowanych - w HS10 mieliśmy do dyspozycji np. program fotografowania obiektów ruchomych czy usuwania ruchu ze zdjęcia, podczas gdy w HS20 znajdziemy nową opcję kontroli ostrości.

Przy wszystkich różnicach HS20 zachował jednak całą uniwersalność aparatu typu superzoom - cyfrówka pozwala wykonać zarówno ujęcia panoramiczne, jak i ekstremalne zbliżenia, zapewnia też dostęp do manualnych trybów ekspozycji.

Gigantyczny obiektyw aparatu - taki sam jak w HS10 - zdecydowanie lepiej spisuje się przy mniejszych ogniskowych (im większe zbliżenie, tym gorsza jakość obrazu), ale jest to niedoskonałość charakterystyczna dla aparatów typu superzoom i całkowicie wybaczalna. Zdecydowanie gorzej wypada natomiast nowa matryca. W HS10 mieliśmy do czynienia z sensorem o rozsądnej rozdzielczości 10 megapikseli, co było jedną z większych zalet starszego modelu Fujifilm.

Teraz japoński producent zdecydował się jednak na trochę niezrozumiały krok (zabieg marketingowy?) i uzbroił swoją nową konstrukcję w matrycę 16-megapikselową. "Upakowanie" dodatkowych komórek światłoczułych na niewielkiej, kompaktowej matrycy nie mogło skończyć się dobrze i efekt jest taki, że zdjęcia zrobione przy pomocy HS20 mają ziarnistą fakturę nawet przy stosunkowo niskich czułościach, a wraz ze wzrostem ISO szum potrafi już całkowicie zdewastować szczegóły obrazu.

Mimo niedoskonałości matrycy i obiektywu (klasycznych przecież dla tego typu aparatów), Fujifilm HS20 EXR nie powinien jednak rozczarować miłośników kompaktowych superzoomów. Należy tylko pamiętać o jego wadach i nie przesadzać ze zbliżeniami oraz ze zdjęciami zrobionymi przy dużej czułości.

FinePix HS20, specyfikacja techniczna:

Matryca: sensor CMOS z technologią BSI, rozdzielczość 16 megapikseli

Obiektyw: Fujinon 4,2 - 126 mm (odpowiednik 24 - 720 mm), f/2.8 - 5.6

Wyświetlacz: odchylany TFT LCD, 3", rozdzielczość 460 tys. pikseli,

Czułość: ISO 12800

Pamięć: karty SD/SDHC/SDXC, 20 MB pamięci wewnętrznej

Zasilanie: baterie AA

Wymiary/waga: 130,6 x 90,7 x 126 mm/636 g

Plusy:

+ Duża funkcjonalność i uniwersalność

+ Duża wygoda obsługi

Minusy:

- Słaba jakość zdjęć przy dużych zbliżeniach

- Wysoki poziom szumów przy wysokich czułościach

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy