EasyShare V1003 - co tam u Kodaka?

Jak sprawują się aparaty doskonale znanej w Polsce marki Kodak? Sprawdzamy Kodak EasyShare V1003.

Kiedyś nazwa "Kodak" podświadomie kojarzyła się ze zdjęciami o doskonałej jakości. W Polsce Kodak był jedną z pierwszych firm fotograficznych, która w pełni oficjalnie trafiła na nasz rynek. Lata jednak lecą i chociaż Kodak nadal pozostaje bardzo dobrą marką, to produkowane przez niego aparaty cyfrowe mają dzisiaj wielu godnych konkurentów. Postanowiliśmy przetestować jeden z najnowszych aparatów Kodaka, Kodak EasyShare V1003, i sprawdzić, czy marka Kodak nadal jest wara jest uwagi klienta.

Pudełko

W środku dobrze prezentującego się pudełka znajdziemy: aparat, akumulator litowo-jonowy (ładowanie trwa około 3,5 do 4 godzin), pasek aparatu, kabel USB, zasilacz sieciowy 5 V z przewodem zasilającym do ładowania akumulatora w aparacie, skróconą instrukcję obsługi i oprogramowanie Kodak EasyShare oraz indywidualną wkładkę dla aparatu fotograficznego. Czego zabrakło? W zestawie otrzymanym do testów nie znalazłem karty pamięci. Aparat ma 32 MB pamięci wewnętrznej (24 MB dostępne do przechowywania zdjęć), tak więc bez karty, się nie obędzie - aparat obsługuje karty SD i MMC.

Reklama

Oglądamy ze wszystkich stron

Jak przedstawia się V1003 pod kątem wizualnym? - naprawdę dobrze. Przednia część obudowy ma "obły" kształt, a schowany obiektyw gwarantuje "płaską" powierzchnię. Dodatkowo w sprzedaży dostępne jest kilka wersji kolorystycznych aparatu, tak więc każdy - teoretycznie - bez problemu znajdzie odpowiadający mu kolor. Wejścia na karty oraz baterię znajdują się na dole, tuż obok siebie - standard, nie można mieć większych zarzutów w tej sprawie. Na górnej części aparatu znajdziemy 4 przyciski (od lewej): ulubione (o którym szerzej później), tryb wideo, przycisk trybu automatycznego/programów tematycznych (w sumie aż 23 tryby, m.in. do robienia zdjęć sobie samemu czy opcja dla zdjęć w ciemnych pomieszczeniach), przyciski włącz/wyłącz oraz przycisk migawki.

Mający 2.5" wyświetlacz znajduje się w środku tylnej części aparatu. Po prawej stronie mamy (od góry): tryb lampy błyskowej, opcję wymazania fotografii, przycisk włączający menu, opcję przeglądu zdjęć oraz przycisk Share (o nim także później). Po prawej stronie znajdziemy joystick oraz przyciski W (szeroki kąt) i T (teleobiektyw). Czy obłożenie aparatu tyloma przyciskami prezentuje się estetycznie? Z tym można polemizować, niektórzy będą mieli pewne obiekcje - mnie osobiście nie przypadło to za bardzo do gustu. Dobrze, włączmy wreszcie aparat i przejdźmy do robienia zdjęć.

"Perfekcyjny dotyk"

Po włączeniu aparatu obiektyw wysunie się błyskawicznie, co na pewno usłyszymy (jest dość głośny). Obraz w wyświetlaczu jest bez zarzutu, chociaż sam efektywny kąt widzenia wyświetlacza LCD nie jest najlepszy (ale to częsty przypadek w aparatach, nie ma się czym przejmować). Matryca aparatu ma 10 milionów megapikseli, a w opcjach znajdziemy 7 rozdzielczości, w których możemy robić zdjęcia - od 10 Mpix do 1,2 Mpix. Asferyczny, szklany obiektyw Kodak Reitar ma 3-krotny zoom optyczny (odpowiednik ogniskowej dla formatu 35 mm: 36-108 mm, czyli całkiem nieźle). Nie zabraknie także 4-krotnego zoomu cyfrowego zapewniającego dodatkowe zbliżenie.

EasyShare V1003 umożliwia także nagrywanie filmów wideo z dźwiękiem w rozdzielczości VGA (640 × 480) z szybkością 30 klatek na sekundę. Istnieje również opcja kompresji filmików na MPEG-4, dzięki czemu można nagrywać klipy zajmujące mniej pamięci. Użytkownik wykonujący zdjęcia ma do dyspozycji zakres czułości ISO 80 do 1600. Tyle teorii, teraz pora na praktykę.

Generalnie, ocenianie jakości zdjęć wykonywanych przez aparat nie jest takie łatwe. Dla przeciętnego Kowalskiego drobne problemy z artefaktami czy minimalna utrata jakości przy kompresji nie będzie odgrywała ogromnej roli. Ale nie oznacza to, że nie należy o tym pamiętać. Matryca o 10 Mpix brzmi dumnie, ale V1003 częściowo cierpi na ten sam problem, co i większość aparatów mających powyżej 7 Mpix - pomimo tak ogromnej rozdzielczości, zdjęcia nie są wcale znacznie lepsze niż w teoretycznie słabszych aparatach. Dlatego na niektórych zdjęciach nie zabraknie "szumu", czyli pojawiających się na obszarach jednolitego koloru plamek. Także i odpowiedni kontrast może być pewnym problemem. Sytuację częściowo ratuje zabawa z czułością ISO, ale i tutaj nie zawsze możemy liczyć na znaczącą poprawę.

Bynajmniej nie należy myśleć, że V1003 robi zdjęcia "złe" (o ile można w ogólne użyć takiego określenia), ale podobnie jak jego poprzednik, EasyShare V803, także i ten model czasami nie radzi sobie w niektórych sytuacjach. Natomiast jakość kręconego wideo jest poprawna, szczególnie jak na standardy aparatów - tutaj nie ma większych niespodzianek.

Co ciekawe, "ratunkiem" dla wykonanego zdjęcia może być opcja Kodak Perfect Touch, w którą firma wyposaża większość ze swoich aparatów. Perfect Touch to automatyczna cyfrowa obróbka zdjęć - poprawianie kolorów, polepszanie jakości, eliminowanie takich kwestii jak "czerwone oczy". Generalnie, Perfect Touch można porównać do sesji z programem graficznym, z tą różnicą, że poprawki można nanieść już z poziomu aparatu. Przed ewentualnymi zmianami użytkownik zobaczy oba zdjęcia na podzielonym ekranie. Muszę przyznać, że ta funkcja V1003 naprawdę przypadła mi do gustu, a osoby nie mające większego pojęcia o programach graficznych na pewno nieraz będą z niej korzystać.

Dziel się!

Wróćmy do opisanych wcześniej opcji ulubione oraz Share. Otóż dowolne ze zrobionych zdjęć można wrzucić do folderu ulubione poprzez użycie przycisku Share. Dodatkowo za pomocą przycisku Share można oznaczyć zdjęcia do późniejszego wydrukowania lub wysłania pocztą e-mail. Share przyda się także w momencie, kiedy podłączymy aparat do komputera i będziemy przerzucać zdjęcia na dysk twardy. Otóż do zestawu dołączono oprogramowanie Kodak EasyShare. Jest to prosty w obsłudze program do wyszukiwania, edycji i udostępniania zdjęć. Liczba funkcji EasyShare nie zwala z nóg, ale dla pojawiającego się już w tym artykule Kowalskiego w pełni wystarczy. Do dyspozycji mamy takie opcje jak ozdobne ramki i kartki fotograficzne czy szablony kart pozwalające na przekształcenie zdjęć w zaproszenia lub kartki świąteczne. W gruncie rzeczy EasyShare, chociaż nie zostanie wykorzystany przez wszystkich, stanowi chyba jedyny charakterystyczny element zestawu V1003.

Kodak: Reaktywacja?

EasyShare V1003 w ostatecznym rozliczeniu jest aparatem niezłym, godnie kontynuującym tradycję Kodaka. Problem polega na tym, że nie zaskakuje on niczym nadzwyczajnym. Owszem, prezentuje się naprawdę nieźle (oprócz dużej liczby przycisków - ale to kwestia gustu), ale "w praniu" sprawia się podobnie jak tańsze modele. Ponieważ rynek aparatów cyfrowych jest bardzo obfity, przed zakupem trzeba rozważyć inne opcje (chociaż V1003 nie jest aparatem drogim), łącznie ze starszymi modelami serii V od Kodaka.

Łukasz Kujawa


Wymagania systemowe Kodak Easyshare

Windows

" Windows XP lub nowszy

" Przeglądarka Internet Explorer, wersja 6.0 lub nowsza

Macintosh

" System operacyjny Macintosh OS X, wersja 10.3 lub nowsza

" Przeglądarka Safari, wersja 1.1 lub nowsza

Wymagania sprzętowe

" Procesor 600 MHz lub szybszy

" 128 MB pamięci RAM

" 200 MB wolnego miejsca na dysku twardym

" Napęd CD-ROM

" Dostępny port USB

" Monitor kolorowy, rozdzielczość minimalna 800 × 600, 16-bitowa paleta kolorów

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy