Walka o lepszą plazmę

Telewizory LCD zdominowały rynek HD pozostawiając plazmę w odwrocie. Jednak producenci telewizorów plazmowych nie chcą spisać swojej technologii na straty.

Inżynierowie probują polepszyć jakość telewizorów plazmowych poprzez zapewnienie większego kontrastu, zmianę czasu reakcji i zmniejszenie użycia energii oraz kosztów produkcji - podaje serwis CNET. Według przytoczonych przez nich danych grupy badawczej NPD z zeszłym roku sprzedano około 1 miliona telewizorów plazmowych i 5,2 miliona telewizorów LCD. Co ma uratować plazmę? Ratunkiem ma okazać się zmiana lumenów.

Liczba lumenów (jednostka miary strumienia świetlnego) na wat w telewizorach plazmowych obecnie kształtuje się na poziomie 2 do 2,5. Tak niski poziom przyczynia się do m.in. problemów z kontrastem. Panasonic, Hitachi oraz Pioneer postanowiły połączyć swoje siły i stworzyć telewizor mogący obsłużyć 5 lumenów na wat. Eksperci twierdzą jednak, że bez większych problemów można zacząć produkować telewizory z 80 lumenami na wat - twierdzi CNET.

Reklama

Zmiana w technologii miała zapewnić nie tylko lepszą jakość, ale i tańsze koszty produkcji. Dzięki temu plazma mogłaby zacząć konkurować z LCD nie tylko na płaszczyźnie jakości, ale i ceny.

Swoje trzy grosze w wojnie z plazmą postanowiło dorzucić LG, zapowiadając wprowadzenie na rynek najmniejszego w swojej rodzinie telewizora plazmowego - mającego 32 cale modelu PC5RV. Odbiornik będzie kosztował między 1000 a 1100 dolarów. Niestety, model ten będzie obsługiwał jedynie rozdzielczość 852 na 480 (a więc nie ma nawet mowy o 720p). Taka specyfikacja raczej nie zapewni plazmie sukcesu.

Pomimo tego producenci plazmy są dobrej myśli. - Możliwości obu technologii będą jedynie rosły, a ceny plazmy będą spadać znacznie szybciej niż LCD - przewidują eksperci z DisplaySearch. Na razie jednak tego nie widać.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy