W Skandynawii tradycyjna telewizja traci na popularności

​Podczas gdy w Rosji cały czas się słyszy o powstawaniu nowych kanałów telewizyjnych, to w północnych krajach Europy (Dania, Szwecja, Norwegia) tradycyjna telewizja przeżywa prawdziwe załamanie. I nawet takie wydarzenia sportowe, jak Letnie Igrzyska Olimpijskie 2016 w Rio de Janeiro czy piłkarskie mistrzostwa Euro 2016 nie pomogły nadawcom w utrzymaniu widzów.

W kategorii wiekowej 25+ odpływ widzów w Szwecji w porównaniu z zeszłym rokiem wyniósł 10 proc.. Jeśli porównać z igrzyskami olimpijskimi z 2012 roku, to utrata widzów telewizji liniowej robi jeszcze większe wrażenie. Wyraża się to tym, że 40 proc. młodych odbiorców stawia na nowoczesne rozwiązania, jakie daje coraz szybszy Internet.

Jednak ciekawsze wyniki odnotowano w Danii w grupie wiekowej 15-25 lata. Młodzież po prostu ignoruje oglądanie tradycyjnej telewizji. Teraz średnio poświęcają na to 40 minut, czyli o 29% mniej, niż rok wcześniej. W Szwecji spadek wynosi 23 proc., a w Norwegii 21 proc..

To nie są jakieś sensacyjne nowości. Faktem jest, że tradycyjna emisja telewizyjna znalazła się pod naciskiem zasobów internetowych. Szczególnie godne uwagi jest, że przyśpieszenie spadku widzów nastąpiło w trakcie dużych imprez sportowych - podsumowała dyrektor generalny firmy przeprowadzającej badania statystyczne MediaVision, Marie Nilsson.

Widzowie wybierają nowe rozwiązania oglądania treści wideo, a nadawcom pozostaje reagowanie i dostosowywanie się do tego trendu.

Reklama

Źródło informacji

SatKurier
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy