Telewizja 3D w 2010 roku
W Polsce nadal nie wiadomo, czy naziemna telewizja cyfrowa wystartuje na czas, a tymczasem Koreańczycy na przyszły rok planują już emisję sygnału telewizyjnego w trzecim wymiarze.
Koreańczycy po raz kolejny chcą technologicznie prześcignąć inne nacje. Ich państwowa komisja komunikacji rozpoczęła pracę nad rozporządzeniami, które mają umożliwić wdrożenie infrastruktury telewizji 3D odbieranej w domach przy pomocy sygnału naziemnego - czytamy w serwisie Koreatimes. Na razie taka sztuka nie udała się w żadnym innym kraju.
- Japonia i Wielka Brytania były pierwszymi państwami z satelitarną telewizją 3D, my chcemy pójść o krok dalej i stać się pierwszym krajem, który dostarczy telewizję 3D za pomocą sieci naziemnych - powiedział serwisowy Koreatimes jeden z urzędników komisji. Licencje na budowanie stosownej infrastruktury będą rozdzielane od stycznia 2010 roku. Według planów pierwsze testy powinny rozpocząć się już w lutym a zakończyć w połowie roku. Start naziemnej telewizji 3D przewidziano na koniec roku 2010.
Co ciekawe, największa sieć kablowa w Korei Południowej - CJ HelloVision - już jakiś czas temu na własną rękę rozpoczęła prace nad dostarczaniem materiałów 3D przy pomocy swojej infrastruktury sieciowej. Prace nad tym rozwiązaniem są zaawansowane do tego stopnia, że prawdopodobnie w ciągu dwóch - trzech tygodni wystartuje usługa wideo na żądanie z materiałami 3D. Kilka miesięcy później przyjdzie pora na programy 3D nadawane na żywo. Niestety, abonenci będą musieli zakupić dodatkowe dekodery, aby cieszyć się trzecim wymiarem.
Sukces lub porażka naziemnej inicjatywy 3D będzie doskonałym wyznacznikiem przyszłości tej technologii. Czy jest ona nam naprawdę potrzebna? To pytanie jest szczególnie uzasadnione, jeśli weźmiemy pod uwagę poziom integracji telewizji cyfrowej. Telewizor HD nadal stanowi egzotykę, a liczba kanałów nadających w wysokiej rozdzielczości pozostawia wiele do życzenia - nie tylko w Polsce. My zresztą na razie musimy zmierzyć się telewizją cyfrową.
ŁK
