Świat widziany w 3D - IFA 2010

Prawie 1500 firm z 73 krajów, ponad 230 tys. zwiedzających i jeden temat przewodni - 3D. Takie wrażenie można odnieść spacerując po halach największych targów elektroniki konsumenckiej w Europie - IFA.

- Dwanaście miesięcy temu nie wiedzieliśmy, czy technologia 3D jest jedynie tymczasowym trendem czy początkiem nowej ery rozrywki. Dzisiaj wiemy, że 3D zostanie z nami na dobre - takie stwierdzenie da się usłyszeć na większości stoisk wielkich producentów pokazujących swoje premiery na targach IFA w stolicy Niemiec. Rzeczywiście, wszyscy giganci elektroniki przygotowali urządzenia wykorzystujące 3D. Nie przez przypadek piszemy "urządzenia", ponieważ oprócz telewizorów, w najbliższych miesiącach dostaniemy odtwarzacze, kamery, aparaty oraz konsole obsługujące

Jedną z największych obaw wobec "Ery 3D" był brak treści realizowanych w 3D. Jednak kinowy sukces "Avatara" oraz nadchodzące premiery urządzeń, które umożliwią przysłowiowemu Kowalskiemu samemu tworzyć materiały 3D, oznaczają, że trzy wymiary rzeczywiście mogą znaleźć wielu fanów. Ceny telewizorów 3D powinny w najbliższych tygodniach spaść do 3-4 tys. zł. Powód? Na rynku za chwilę pojawią się zaprezentowane na IFA nowe modele telewizorów 3D - m.in. pierwszy na świecie telewizor 3D wykorzystujący diody LED produkcji Samsunga, premierowe modele Bravia 3D, trójwymiarowe plazmy oraz panoramiczny telewizor 21:9 Premium Cinema marki Philips. Niestety, ceny niektórych z tych modelów onieśmielają, przekraczając barierę 12 tys. zł.

Reklama

A co z materiałami 3D wyświetlanymi bez konieczności zakładania uciążliwych okularów? To rozwiązanie nadal raczkuje, szczególnie w przypadku zastosowania ekranów o dużej przekątnej. Na IFA tego typu odbiorniki są tylko dodatkiem, a jakość obrazu bez okularów pozostawia wiele do życzenia - jest on bardzo rozmazany, a w przypadku oglądania filmu pod złym kątem, efekt 3D zanika. Jednak po tym, jak świat zobaczył w czerwcu konsolkę przenośną Nintendo 3DS, która umożliwia granie w gry 3D bez konieczności noszenia specjalnych okularów, liczyliśmy na podobne premiery na IFA. Tylko tak naprawdę firma Sharp, która stworzyła pierwszy mobilny ekran 3D, postanowiła zaprezentować tego typu nowość. Sprzęt nie robi jednak tak dużego wrażenia, jak Nintendo 3DS.

Do dzisiejszego dnia nie poznaliśmy wyników sprzedaży telewizorów 3D, zatem nie możemy stwierdzić, czy ta rynkowa nowość rzeczywiście znalazła swoich wielbicieli, a producentom przyniosła jakiekolwiek zyski. Jednak trzeba zauważyć, że "wyścig zbrojeń" na coraz lepsze telewizory HD stanął w miejscu - nie można na dzień dzisiejszy zaoferować klientom niczego nowego, a technologia OLED, kreowana na następcę LCD i plazmę, nadal jest za droga. Zatem 3D wydaje się dobrym sposobem na stworzenie kolejnego segmentu rynkowego, a co za tym idzie - większej liczby gadżetów, które można sprzedać Kowalskiemu.

Łukasz Kujawa, Berlin

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy