Sony ma chrapkę na OLED 3D

W oparciu o model 15-calowego panelu OLED firmy LG powstają już wyświetlacze 3D, zatem nic dziwnego, że Sony też chce odkroić dla siebie kawałek trójwymiarowego tortu OLED. Oby tylko był on smaczny nie tylko dla producenta, ale i klientów.

- Oczywiście panele LCD podświetlanie diodami LED udowodniły, że są efektywne, ale jeśli nadawcy zaczną wymagać 720p i 1080p, jakości, na którą wielu z nich czeka już dziś, to może to być duże wyzwanie dla LCD - powiedział Pete Ludé z amerykańskiego oddziału Sony.

Przedstawicielowi japońskiego producenta chodzi głównie o wartości odświeżania obrazu, które w przypadku obrazu 3D muszą być dwukrotne wyższe (by pokazać dwa obrazy, dla jednego i drugiego oka). Według Ludé wartości na poziomie 240 klatek na sekundę byłyby znacznie łatwiejsze do osiągnięcia właśnie za pomocą paneli OLED.

- Jesteśmy nadal entuzjastycznie nastawieni do OLEDu i jesteśmy oddani właściwemu produktowi, z właściwymi osiągnięciami i za właściwą cenę - dodał przedstawiciel Sony. OLED to zdecydowanie technologia, której blisko się przyglądamy - dodał Ludé.

Reklama

Od strony konsumentów problem polega na tym, że z tego "przyglądania się" niewiele wychodzi. 11-calowy telewizorek XEL-1 ma już trzy lata. Od jego czasu Sony nie pokazało w sumie nic więcej w dziedzinie telewizorów OLED. Na trójwymiarowe wersje takich paneli chyba jeszcze za wcześnie. Niech najpierw pojawi się chociaż jeden panel o przekątnej minimum 42 cali. Wtedy dopiero będziemy mogli rozmawiać o dalszych nowościach.

Szymon Adamus

HDTVmania.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy