P2 i T10 - bezprzewodowe multimedia

Rynek przenośnych odtwarzaczy stał się jednym z najważniejszych segmentów nowych technologii. Każda duża firma produkująca elektronikę konsumencką musi mieć własną linię multimedialnych odtwarzaczy. Koreański Samsung nie jest tutaj wyjątkiem - firma ma duże doświadczenie na tym rynku, ale nie wszyscy ją kojarzą z odtwarzaczami MP3. Opinie w tym temacie mają zmienić testowane przez nas YP-P2 i YP-T10. Jak się okazuje, Koreańscy inżynierowie przygotowali dla nas kilka niespodzianek.



YP-T10

Skaczący piesek Sammy

Testowana nowość Samsunga zewnętrznie nie różni się specjalnie od swych poprzedników i pod względem stylistyki nawiązuje do wcześniejszych egzemplarzy serii YP. Urządzenie wyposażono w 2-calowy, kolorowy wyświetlacz QVGA o rozdzielczości 240x320 pikseli i przejrzysty, łatwy w obsłudze panel nawigacyjny. W zestawie wraz z odtwarzaczem otrzymamy słuchawki, płytę CD z niezbędnym do obsługi T10 programem Samsung Media Studio 5 i obowiązkowy przewód USB. W zasadzie do pełni szczęścia nie powinno nam już nic brakować ale nasze wątpliwości wzbudziły nieco toporny design słuchawek i mało intuicyjna obsługa wspomnianego wcześniej programu. Aby go zainstalować trzeba uprzednio pobrać całą masę sterowników, a kiedy już Media Studio 5 zacznie działać na naszym komputerze wówczas będziemy musieli poświęcić trochę czasu na zapoznanie się z jego tajnikami.

Obsługa samego odtwarzacza jest już na szczęście dużo prostsza i nie powinna nikomu sprawić szczególnych trudności. Nasz test tradycyjnie zaczęliśmy od "wizyty" w menu ustawień T10, który mieści w sobie m.in. korektor dźwięku oraz odpowiada za ustawienia takich parametrów odtwarzacza jak: język, data czy jasność wyświetlacza. Największe emocje w naszej redakcji wzbudził jednak problem wyboru - stylu menu. Spośród wszystkich (mniej lub bardziej wyszukanych wzorów) wybraliśmy ostatecznie wizualizację przedstawiającą niepozornego pieska o imieniu Sammy. Jego przedziwne akrobacje towarzyszyły nam przy poznawaniu pozostałych możliwości testowanego urządzenia.

Reklama

Odporny na Słońce

Samsung YP-T10 pozwala na odtwarzanie muzyki w formatach MP3 i WMA (poszczególne utwory można porządkować wg. nazwy wykonawcy, tytułu albumu i piosenki lub też w ramach samodzielnie stworzonej playlisty) i plików wideo WMV i MPEG4. Dodatkowo urządzenie umożliwia przechowywanie i przeglądanie obrazów JPEG i plików tekstowych oraz jest wyposażone w radio FM i funkcję nagrywania głosu. Większość funkcji może być obsługiwana z poziomu odrębnych zakładek menu lub przy pomocy zbiorczej przeglądarki plików.

Na szczególną uwagę zasługują jednak z pewnością moduł Bluetooth 2.0 oraz funkcja Datacasts (o nich szerzej w dalszej części testu).

W codziennym użyciu nowy Samsung powinien być doceniony za długi czas działania baterii i jakość wyświetlacza, który pozostaje czytelny nawet w ostrym Słońcu i wtedy, gdy spoglądamy na niego pod dużym kątem. Minusem T10 jest natomiast konieczność użycia do jego obsługi wspomnianego wcześniej programu (komputer, niestety, nie wykrywa odtwarzacza automatycznie po podłączeniu) i wygląd dołączonych do niego słuchawek. Nie są to może szczególnie istotne problemy, ale ograniczają nieco estetykę i łatwość użytkowania odtwarzacza.

YP-P2

Dotykowa nawigacja stałą się obecnie najgorętszym sposobem na rozwiązanie kwestii obsługi przenośnego urządzenia. Nic więc dziwnego, że Samsung postanowił wypuścić na rynek P2, który korzysta z dotykowego menu.

Odtwarzacz ma wymiary 100 na 52 na 9.9 mm i wagę 85 g. To więcej niż przeciętny player, ale P2 nie przeraża swoimi wymiarami - przypomina raczej mały telefon komórkowy. Dzięki decyzji o dotykowej nawigacji, można było praktycznie zrezygnować z przycisków. Na górnej obudowie nie znajdziemy niczego oprócz sporej wielkości, 3-calowego ekranu panoramicznego (rozdzielczość 480 na 272 WQVGA - napiszemy o nim szerzej później) oraz diody LED, która symbolizuje m.in. włączenie/wyłączenie urządzenia oraz stan baterii podczas ładowania.

Dzięki takiemu rozwiązaniu odtwarzacz robi naprawdę dobre wrażenie, a brak przycisków na górnej części nie psuje estetycznego wrażenia - gładka powierzchnia po prostu prezentuje się znacznie lepiej.

Po lewej stronie urządzenia znajdziemy przełącznik HOLD oraz przycisk włączający/wyłączający urządzenie. Po prawej stronie umieszczono przyciski zwiększające/zmniejszające poziom głośności. Na dole znajdziemy wejście na kabel USB, wyjście słuchawkowe mini-jack oraz mikrofon.

Na rynek trafiły trzy modele kolorystyczne - czerń, biel oraz czerwone wino. Do testów otrzymaliśmy ten ostatni model. Kolor nie zachwycał, chociaż na pewno znajdzie swoich amatorów. Jedno jest jednak pewne - P2 robi dobre wrażenie, jeśli chodzi o stylistykę, a w dzisiejszej walce o klienta to bardzo ważny element.

Dotykiem do celu

Zacznijmy więc dotykać. Po włączeniu P2 naszym oczom ukaże się jedno z dostępnych menu głównych. Na ekranie można ujrzeć trzy opcje, aby uzyskać dostęp do trzech kolejnych trzeba będzie delikatnie przesunąć ekran palcem (w górę albo w dół). To pierwszy "dotykowy" kontakt z P2. Nawigacja dotykowa sprawdza się dobrze, chociaż nie obędzie się pewnych problemów charakterystycznych dla takich rozwiązań - ekran nie zawsze prawidłowo odczyta nasze zamiary i czasami będziemy musieli nacisnąć go raz jeszcze. Zamiast przerzucania opcji możemy wybrać menu uwzględniające w kompozycji wszystkie 9 opcji.

Podobnie jak w przypadku T10 do dyspozycji mamy Muzykę, Video, Zdjęcia, Radio RM, Datacast (czyli treści przygotowanych przez różnych dostawców - darmowe filmy, audycje radiowe i tekst), Bluetooth oraz takie dodatki jak czytnik tekstu i stoper. Do każdego menu wchodzimy przy pomocy dotyku, a cofamy się naciskając opcję "Wróć". Szkoda, że Samsung nie zdecydował się na umieszczenie w odtwarzaczu przycisku automatycznie cofającego do menu głównego. Można jednak się bez niego obyć.

Prześledźmy nawigację na przykładzie pliku wideo. Aby włączyć film musimy wejść do opcji "Video" (to dość oczywiste), a potem wybrać interesujący nas film - foldery i kolejne rekordy z plikami przewijamy kciukiem. Potem wystarczy dotknąć interesującego nas filmu. Na tym dotykowe funkcje P2 się nie kończą - podczas projekcji dotknięcie ekranu zatrzyma film, a przy pomocy umieszczonego na górze paska możemy przenieść się do dowolnego momentu filmu. Dodatkowo na dole pojawia się menu, przy pomocy którego można przejść do kolejnego pliku wideo lub zatrzymać film. W praktyce całość sprawa się bardzo dobrze, chociaż przewijane filmów przy pomocy górnego menu nie jest precyzyjne (czym dłuższy film, tym trudniej trafić w szukany przez nas moment). Poza tym większych zastrzeżeń nie ma - szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę jakość obrazu.

Panoramiczny wyświetlacz P2 sprawdza się świetnie - przy dobrej konwersji nie widać śladów kompresji, efektywny kąt widzenia jest bardzo dobry, a przerzucone na odtwarzacz filmy nie tracą na jakości i klatkach animacji. Tutaj P2 sprawdza się bardzo dobrze. Wszystkie media przerzucamy na odtwarzacz przy pomocy Samsung Media Studio 5 - pomimo wcześniejszych uwag, możemy spokojnie napisać, że program bez większych problemów poradzi sobie z konwersją nie tylko WMV, MPEG4, ale i DivX-ów oraz XviD-ów. Samsung Media Studio wykorzystamy także do przerzucenia plików z utworami oraz plików graficznych. Dodatkowo możemy skorzystać z datacastów. Nie zabrakło także tunera FM

Jakość odtwarzanej muzyki nie pozostawia wiele do życzenia - nie ma błędów w kodowaniu, szumów lub innych problemów. Podczas słuchania możemy skorzystać z wizualizacji muzyki - player posiada kilka "skórek" (niczym Winamp), każda z inną kompozycją. Zmieniamy je dotykając środka ekranu. Zdjęcia przeglądamy dotykając ikon strzałek, a po przybliżeniu możemy je przewinąć w lewo, prawo, w górę lub dół. Nie jest to iPod touch, ale musi wystarczyć.

Bezprzewodowa zabawa

Absolutnie niespotykaną funkcją w odtwarzaczach dostępnych na naszym rynku, a obecną zarówno w przypadku P2, jak i T10, jest Bluetooth 2.0, który umożliwia połączenie z dwoma parami słuchawek bezprzewodowych. Co więcej, dzięki zapowiadanemu na grudzień update'owi firmware'u oba odtwarzacze będą mogły łączyć się telefonem komórkowym, radioodtwarzaczem samochodowym, komputerem osobistym lub innymi urządzeniami. Dzięki temu będzie można m.in. przesyłać sobie muzykę nie zabezpieczoną mechanizmami DRM. Na razie sprawdzenie tych rozwiązań nie było jednak możliwe.

Ambasadorowie Samsunga

Do promocji P2, T10 oraz S5 (trzeci z nowych odtwarzaczy Samsunga) zaproszono Reni Jusis. Czy artystka, której dni sławy już minęły pomoże koreańskiej firmie? Oba opisywane odtwarzacze bronią się bez machiny reklamowej, jawiąc się jako godni konkurenci dla produktów oferowanych przez konkurencje. T10 będzie walczył o prym z Creative ZEN i iPodem nano trzeciej generacji, a P2 stanie w szranki ze znacznie droższym iPodem touch.

Który odtwarzacz lepiej nadaje się "pod choinkę"? Tradycyjnie wszystko zależy od kupującego, ale P2 - ze swoim dotykowym menu i rozsądną ceną - wydaje się najciekawszym rozwiązaniem.

Łukasz Kujawa i Adam Nietresta

YP-T10

PLUSY:

- łatwość obsługi

- jakość wyświetlacza

- bezprzewodowa komunikacja

MINUSY:

- design słuchawek

YP-P2

PLUSY

- dotykowy ekran i jakość wideo

- bezprzewodowa komunikacja

- stylistyka

MINUSY

- drobne problemy z używaniem dotykowego menu

- dla niektórych może nie starczyć pamięci

SPECYFIKACJA

YP-T10

Wyświetlacz: 2-calowy QVGA (240x320 pikseli)

Pamięć: 2/4/8 GB

Funkcje: obsługa plików MP3, WMA, MPEG4, WMV, JPEG, TXT, radio FM, dyktafon

Wymiary/masa: 96 x 41.5 x 7.9mm/43 g

YP-P2

Wyświetlacz: 16:9 szerokoekranowy 3" 480 x 272 (WQVGA)

Pamięć: 2/4/8 GB

Funkcje: obsługa plików MP3, WMA, MPEG4, WMV, JPEG, TXT, radio FM, dyktafon

Wymiary/masa: 100 x 52 x 9.9 (mm)/85 g

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy