JVC NX-BD3 - Pierwsze koty za płoty

Można byłoby jednak przypuszczać, że tak opóźniona premiera pierwszego źródła stawia JVC na słabszej pozycji; tymczasem zupełnie przewrotnie stacjonarny odtwarzacz wcale nie będzie pierwszym urządzeniem Blu-ray, bo znacznie wcześniej - co jest sytuacją wyjątkową, gdy patrzymy choćby na dokonania obecnych w tym teście konkurentów - JVC wprowadziło na rynek system kina domowego z czytnikiem niebieskich płyt.

JVC NX-BD3 - nowatorski

Reklama

JVC NX-BD3 zasługuje na uwagę nie tylko z tego względu. Premierowe kina z Blu-ray puszą się najczęściej pięcioma głośnikami, tymczasem pomysł JVC był inny. Skupiając się na coraz popularniejszej i bardzo praktycznej formule 2.1, przygotowano oryginalny projekt, nowatorski i jednocześnie w pełni przemyślany. Mimo na pozór skromnej formy, ma on sprostać wymaganiom nowoczesnego formatu HD.

Jednostka centralna zawiera jedynie elektronikę, odpowiadającą za odczyt i dekodowanie materiału. Sygnał specjalnym kablem z wielopinową wtyczką płynie do subwoofera i dopiero tam trafia na komplet wzmacniaczy. JVC to na pierwszy rzut oka system 2.1, ale układ kanałów i prowadzenie sygnału jest tutaj zupełnie inne, a sam producent określa ten zestaw mianem 4.1.

Kino domowe bez efektów przestrzennych byłoby znacznie słabszą pokusą, formuła 2.1 wsparta sekcją procesorów cyfrowych jest jednak w stanie wygenerować przynajmniej wirtualną aurę (raz lepiej, innym razem gorzej). W systemie widać wprawdzie tylko dwie satelity, subwoofer oraz elektronikę, lecz koncepcja jest bardziej złożona. Dla przednich zespołów głośnikowych przygotowano aż cztery (dwa na kanał) tory sygnałowe, więc łącznie system ma pięć końcówek mocy (piąty dla subwoofera). Każdy z zespołów wyposażony jest w dwa szerokopasmowe przetworniki (6 cm) i podłączany jest dwiema parami przewodów. Specyficzne ulokowanie przetworników wsparte odpowiednim algorytmem procesora dźwięku ma pozwolić na uzyskanie bardziej realistycznych efektów przestrzennych niż w przypadku klasycznego zestawu 2.1. Satelity, choć wyglądają niewinnie, zbudowane są bardzo porządnie, ich masa robi dobre wrażenie.

...i poważny

O powadze tych maleństw świadczą chociażby grube przewody, zakończone kolorowymi wtyczkami, które należy podłączyć do odpowiednich gniazdek. Subwoofer to dość potężna skrzynia (12 kg) - spotyka się takie wśród konstrukcji dedykowanych amplitunerom. 16-cm przetwornik woofer pracuje w sekcji z tunelem bas -refleksu na przedniej ściance. Dla wzmacniaczy (wszystkich kanałów) zarezerwowano niską, zamkniętą komorę na dole obudowy, aby zapewnić odpowiednie chłodzenie, zainstalowano także wiatraczek.

Uruchomienie zasilania włącza układy w subwooferze, co potwierdza niebieska dioda przy dolnej krawędzi. Jednostka centralna to w tej kategorii niemal kolos, nie zwracający uwagi na trendy i poczynania konkurencji. Przednia oraz część górnej ścianki zostały wykonane z błyszczącego tworzywa, szufladę ulokowano z boku, gdyż centralną pozycję zajęła przeźroczysta, podświetlana płyta, wskazująca na sieciowe konotacje urządzenia. Na tylnym panelu znajdziemy port LAN, jednak nie jest to zapowiedź profilu 2.0 - odtwarzacz JVC jest zgodny ze starszą generacją urządzeń 1.1, natomiast wspomniany interfejs służy do komunikacji z komputerem w zgodzie z protokołem transmisji danych DLNA.

...ale minusiki ma

Czytnik odtwarza wszystkie typy płyt BD, nośniki DVD oraz całą gamę plików, poczynając od MP3 poprzez JPEG, DivX, a także nagrania HD w formacie AVCHD. Do tego ostatniego niezwykle przydatny okaże się czytnik kart pamięci SD. Co jednak ciekawe, na liście przygotowanej przez producenta nie figurują płyty CD... na szczęście urządzenie je odtwarza. W szybkości działania widać, że odtwarzacz JVC nie jest projektem najnowszej generacji. Start zajmuje prawie pół minuty, a wczytanie niektórych filmów - nawet półtorej. Trzeba uzbroić się w cierpliwość, ale gdy już dobrniemy do głównego menu, wszystko przebiega sprawnie i bez przestojów. W dziedzinie dekoderów dźwięku JVC prezentuje podstawowy, a względem dzisiejszych oczekiwań raczej skromny zestaw. Znalazły się w nim Dolby Digital, DTS, Dolby ProLogic II, zabrakło układów HD (płyty zostaną odtworzone z wykorzystaniem bazowej warstwy audio - bez rozszerzeń HD).

Przetwarzaniu sygnału audio towarzyszą procesory K2, wprowadzone jeszcze przy okazji promocji standardu DVD-Audio i wciąż obecne w najlepszych urządzeniach marki. To zapowiada dobre brzmienie, z którego JVC słynęło w wielu kompaktowych systemach stereofonicznych. JVC NX-BD3 wydaje się być właśnie systemem łączącym te dwa światy (to zresztą już nic nowego), praktyczną formą pośrednią - kompaktowym systemem kina domowego, gdzie obecność Blu-ray świadczy o nowoczesności i gwarantuje wysoką jakość sygnału wideo, ale nie narzuca rozbudowanej instalacji wielokanałowej.

Brzmienie

Co prawda głośniki JVC nie mają kubatury konkurencji, jednak dwie oryginalne satelity radzą sobie całkiem dziarsko. Przede wszystkim pod względem przestrzenności - jak na zestaw z dźwiękiem wirtualnym, uzyskano bardzo przyjemne efekty. Nie można stwierdzić, że są spektakularne, wiarygodne czy precyzyjne, jednak aura, klimat i akustyczny oddech prezentowane są z dużą swobodą i lekkością. Jest to oczywiście obraz wykreowany, a nie odtworzony, jednak lepsza taka kreacja niż niejedno zupełnie kulejące odtworzenie. W końcu mamy do czynienia z kompromisem na jasno określonych zasadach - system posługuje się tylko dwoma satelitami, uwalniając nas od kłopotu instalacji pozostałych. Jest jeszcze subwoofer i tu nie ma już żadnego kompromisu - przynajmniej w kontekście tego typu systemów.

Takiego basu konkurenci z tego testu mogą tylko pozazdrościć. Jest i dobre zejście, i uderzenie, a także rzadko spotykana dokładność. Niskie tony, nawet w sporych dawkach, jednoznacznie pozytywnie wpływają na odbiór każdego materiału. W przypadku muzyki możemy usłyszeć osłabienie przejścia między basem a średnicą, przy czym nie owocuje to ociężałością i rozbiciem rytmu. Góra pasma jest mniej wyrafinowana, przytłumiona i nie dość otwarta, za to mocniej zarysowana na granicy tonów średnich, co z kolei określa mocne, bezpośrednie, natychmiastowe wybrzmienie.

We własnej sieci

Gniazda sieciowe LAN coraz częściej pojawiają się w różnorakich urządzeniach A/V. Stają się standardem zwłaszcza w odtwarzaczach Blu-ray, w związku z profilem 2.0 i funkcją BD Live. W przypadku JVC, LAN służy jednak do innych celów. Producent nadał zresztą swojemu systemowi tytuł urządzenia sieciowego i zaimplementował funkcję DLNA, co oznacza możliwość odtwarzania multimediów zgromadzonych w zasobach komputera.

Jeśli w domu mamy już sieć, wystarczy podłączyć do niej jednostkę JVC. Wprawdzie urządzenie nie ma modułu bezprzewodowego, ale w celu uniknięcia plątaniny kabli można za niewielką sumę dokupić konwerter Wifi, który uwolni nas całkowicie od tego problemu. Mając już wykonaną instalację, można rozpocząć konfigurowanie komputera. JVC sam nie dobierze się do zawartości dysku twardego; aby wszystko zaczęło działać, musimy zainstalować specjalne oprogramowanie i wskazać miejsca (katalogi, pliki), z których system będzie mógł korzystać.

Wadą całego systemu jest konieczność włączania komputera za każdym razem, gdy zechcemy skorzystać z powyższych funkcji. Pewnym ułatwieniem jest implementacja mechanizmu Wake-On-Lan - ustalając kilka dodatkowych parametrów, zezwalamy systemowi JVC na automatyczne "wybudzenie" komputera, ilekroć uruchomimy funkcję odtwarzacza sieciowego.

JVC NX-BD3

Cena: 4300zł

Dystrybutor: JVC Polska

Wykonanie:

Skromniejsza forma 2.1 sprawia świetne wrażenie, dzięki solidności i staranności wykonania wszystkich elementów. Subwoofer jest duży i ciężki, więc swoje potrafi.

Funkcjonalność:

Czytnik kart SD, Profil 1.1, zaawansowany układ dźwięku wirtualnego pociąga kompleksowe rozwiązania w zakresie konstrukcji głośników, odczyt plików AVCHD, brak dekoderów dźwięku HD.

Brzmienie:

Przestrzeń ograniczona, ale przyjemna. Doskonały bas wspiera bezpośrednią, mocną średnicę, tylko najwyższe tony w defensywie.

Radsław Łabanowski

audio.com.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama