Hollywood przeciw RealDVD

Rozpoczyna się proces, który Hollywood wytoczyło firmie RealNetworks. Przedstawiciele przemysłu filmowego twierdzą, że oprogramowanie pozwalające na skopiowanie zabezpieczonych płyt DVD jest nielegalnym narzędziem.

Wytwórnie obawiają się, że rozpowszechnienie się tego typu programów negatywnie wpłynie na warty 20 miliardów dolarów rynek sprzedaży DVD. Argumentują, że jeśli uzna się za legalne takie narzędzie, to nikt nie zechce kupować płyt, gdyż będzie je można znacznie taniej wypożyczyć, skopiować i oddać.

Proces ma potrwać trzy dni, a przewodniczyła będzie sędzia Marilyn Hall Patel, która swego czasu zakazała działalności Napstera. W październiku ubiegłego roku sędzia Patel tymczasowo zakazała sprzedaży programu RealDVD, o który toczy się walka. Uznała, że wydaje się, iż program narusza prawo federalne, dodała jednak, iż sprawa musi zostać rozstrzygnięcia w procesie sądowym.

Reklama

Postępowanie Hollywood spotkało się z szeroką krytyką. Środowiska występujące przeciwko studiom filmowym stwierdziły, że tak naprawdę nie chodzi tutaj o sam program, ale o to, iż próbują one opracować własne narzędzia do kopiowania i za pomocą sądu próbują niszczyć konkurencję.

- Tu chodzi o kontrolę. Nie chcą pozwolić nikomu, by dokonywał ulepszeń w technologii DVD bez ich pozwolenia - stwierdził Timothy Lee z Cato Institute.

Hollywood odpowiada, że chętnie widzi wszelkie innowacje, byle były zgodne z prawem.

- RealNeworks działa w złej wierze, gdyż kupuje licencję na stworzenie odtwarzacza DVD, a zamiast tego tworzy program do kopiowania, który narusza zasady Digital Millennium Copyright Act poprzez umożliwienie konsumentom nielegalnego kopiowania DVD" - stwierdził prawnik Greg Goeckner.

Mariusz Błoński

kopalniawiedzy.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy