HD-E1 - witamy w erze HD

Myślisz HD DVD - mówisz Toshiba. Sprawdzamy jeden ze sztandarowych odtwarzaczy firmy odpowiedzialnej za stworzenie HD DVD - HD-E1.

Toshiba współtworzyła format DVD i HD DVD, a pierwszy na świecie odtwarzacz HD DVD wyszedł właśnie ze stajni tej firmy. Trudno więc szukać bardziej kojarzącej się z opisywanym napędem marki niż ten japoński gigant. Właśnie z tego powodu sprawdziliśmy w akcji odtwarzacz HD-E1.

Przygotowania do HD

W pudełku znajdziemy odtwarzacz, kabel sieciowy, pilota, kable composite i kabel HDMI. Obecność tego ostatniego zapewne nie spodoba się wielkim sklepom, ale klient na pewno będzie zadowolony. I o to przecież chodzi. HD-E1 jest większy niż obecne na rynku odtwarzacze DVD (nie ma w tym nic dziwnego), ale mimo wszystko z rozmiarami 430 mm na 65,5 mm na 345 mm player powinien dobrze pasować do salonu.

Reklama

Opisywany sprzęt ma być z założenia produktem ze średniej półki, dlatego nie wyróżnia się w jakiś znacznym stopniu pod kątem wyglądu. Elegancka, czarna obudowa i srebrna linia na środku HD-E1 sprawiają, że całość przypomina standardowy odtwarzacz DVD. Z tą różnicą, że na obudowie widnieje napis HD DVD. Z przodu urządzenia znajdziemy coś nadal rzadko spotykanego w odtwarzaczach - dwa porty USB, które mają zostać wykorzystane do obsługi dodatkowych peryferii. Z tyłu HD-E1 znajdziemy dwa złącza audio (wyjście analogowe ), 5.1 kanał audio (wyjście analogowe), cyfrowe audio (wyjście koncentryczne), a także wyjście component i composite video, wyjście S-video i HDMI (V 1.2). Nie zabrakło także złącza ethernetowego, wymaganego w każdym odtwarzaczu. Wszystko jest więc w normie.

Oprócz DVD Video i HD DVD testowany odtwarzacz współpracuje z CD audio, CD-R, CD-RW, DVD-R, DVD-RW. Tyle teorii na początek - włączmy odtwarzacz.

Kino wysokiej rozdzielczości

Zanim ujrzymy na ekranie film minie kilkanaście sekund. Przerwa między włożeniem płyty do odtwarzacza a uruchomieniem samego filmu jest odrobinę za długa. Nie stwarza to większego problemu, ale chcielibyśmy szybszej reakcji. Nie ma także wewnętrznego menu, które pojawiałoby się po włączeniu odtwarzacza bez filmu. HD-E1 obsługuje 480i, 480p, 720p i 1080i. Nie ma natomiast 1080p. Odtwarzacz może także pochwalić się upscalingiem filmów na DVD - poprawa jakości jest dostrzegalna gołym okiem. Obraz w filmie "Niewidzialny" na HD-E1 był lepszy (wyraźna różnica) niż na normalnym odtwarzaczu DVD. Zastosowana w playerze technologia upscalingiu sprawdza się więc bardzo dobrze.

Mimo wszystko tego urządzenia nie kupujemy jednak po to, aby oglądać filmy DVD. To HD DVD ma być przysłowiowym gwoździem programu. Do odtwarzacza na początku trafił film "Underworld: Evolution". Ta produkcja, jak i kolejne sprawdzone przez nas filmy, pokazały, że w tym co najważniejsze - czyli kwestii jakości obrazu - HD-E1 sprawdza się bardzo dobrze. Technologia Toshiby dostarcza czysty i ostry obraz, bez błędów w konwersji lub problemów z dźwiękiem.

Przechodzenie ze sceny do sceny, przewijanie czy korzystanie z interaktywnych funkcji nie stwarza problemów. HD-E1 pracuje cicho, więc sąsiedzi nie powinni robić scen. Pod warunkiem, że nie podkręcimy dźwięku. W tej sferze odtwarzacz współpracuje z Dolby digital, Dolby digital Plus, Dolby True HD, DTS oraz DTS HD.

W zestawie nie mogło także zabraknąć pilota. Jego wykonaniu nie można wiele zarzucić, oprócz średniej jakości panelu sterowania (ale szybko okazuje się to szczegółem) oraz braku podświetlanego pilota (to już czepianie się - większość modeli z tej półki nie może pochwalić się takim rozwiązaniem). HD-E1 wyposażono także w funkcję Digital Noise Reduction, powolny podgląd oraz zoom. Na niektórych forach można znaleźć informację, że opisywany odtwarzacz Toshiby ma czasami tendencję do wieszania się. Jednak podczas dwutygodniowych testów ani razu nie spotkaliśmy się z tym problemem.

Era HD

W ostatecznym podsumowaniu HD-E1 od Toshiby stanowi doskonały paszport do Ery HD. Wart swojej ceny, oferujący dobrą jakość i wykonanie. Brak 1080p absolutnie nie wyklucza go jako pełnoprawnego odtwarzacza HD, szczególnie jeśli weźmiemy po uwagę liczbę telewizorów 1080p w Polsce. Zapewne z czasem cena HD-E1 spadnie, czyniąc z niego zakup jeszcze bardziej wart uwagi.

Urządzenie testowano na telewizorach Sharp Aquos 37XD1E i Sony Bravia 32S2010



PLUSY

- dobre wykonanie/cena

- jakość obrazu i upscaling DVD

- złącze ethernetowe i USB

MINUSY

- długi "czas reakcji"

- brak podświetlanego pilota

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy