Canon rezygnuje z technologii SED

Technologia SED (Surface-conduction Electron-emitter Display) miała być konkurencją dla LCD oraz OLED. Jednym z adwokatów tego rozwiązania był Canon. Potentat rynku aparatów zawiesił jednak prace nad tą technologią.

Jeszcze 4-5 lat temu nie było wiadomo, czy technologia SED nie będzie następcą LCD i godnym konkurentem dla telewizorów OLED (rozwiązania, które nadal jest bardzo egzotyczne) i technologii laserowej (stosowana tylko przez nielicznych producentów technologia produkcji odbiorników HD nowej generacji). Canon pracował nad SED wraz z Toshibą.

Czym miałby być SED? To technologia przypominająca zasadami działania kineskopy CRT (używane w "standardowych" telewizorach), jednak posiadała ona zasadniczą różnicę - zamiast jednego działa elektronowego, zastosowano emitery, które zasilają elektronami każdy piksel osobno. A teraz bardziej po ludzku - SED miał łączyć najlepsze cechy telewizorów CRT (świetne kolory i kontrast) z właściwościami plazmy i LCD.

Canon i Toshiba w 2004 roku założyły spółkę SED Inc. Jednak na drodze do ich sukcesu stanęła spółka Nano-Proprietary, która miała pomóc w optymalizacji SED. Szefom Nano-Proprietary nie spodobało się, że tak wielkie wpływy w SED Inc. miałaby mieć Toshiba. Rozpoczął się spór, który przeniósł się do sądu. Jako jego następstwo, tylko Canon kontynuował prace nad SED. Dzisiaj wiemy, że także potentat aparatów zrezygnował z tego rozwiązania.

Reklama

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy