Apel o rezygnację z zabezpieczeń MP3

Steve Jobs apeluje do wielkich firm fonograficznych, aby te wreszcie zrezygnowały z cyfrowego zarządzania prawami autorskimi (DRM).

Digital Rights Management (DRM) miał zagwarantować, że ludzie przestaną ściągać pliki MP3 z sieci. Jednak system ten nie przyniósł oczekiwanych rezultatów. Natomiast wielcy producenci przenośnych odtwarzaczy muszą o DRM pamiętać, przy okazji utrudniając życie klientom. Jobs sugeruje, aby zapomnieć o DRM.

- DRM niczego nie zmieniły, i pewnie niczego nie zmienią - napisał Jobs na stronie Apple. W 2006 roku sprzedano około 2 miliardów utworów z DRM. Większość ludzi nadal kupuję muzykę w tradycyjny sposób, a potem przerzuca ją na płyty CD. Albo po prostu ściąga ją nielegalnie z sieci.

Reklama

Pomysł Jobsa nie pojawił się przez przypadek. Koncern Apple już od jakiegoś czasu jest atakowany za swoją politykę DRM, która powoduje, że zakupione w iTunes utwory można jedynie odtwarzać na iPodach. - Może osoby, które są niezadowolone z aktualnej sytuacji, powinny zwrócić swój gniew w stronę wytwórni muzycznych, i przekonać je, aby sprzedawały muzykę bez DRM - odpiera zarzuty Jobs.

INTERIA.PL/AFP
Dowiedz się więcej na temat: mp3
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy